• Projekt przewiduje, że pijani kierowcy nie tylko będą musieli oddać samochód, ale może im grozić więzienie do trzech lat, a recydywista będzie musiał iść na "odsiadkę"
  • Utrata samochodu ma następować, gdy kierowca ma więcej niż półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu lub pół promila i spowodował wypadek
  • Pierwotnie projekt miał wejść w życie na początku 2022 r. razem z nowymi mandatami, ale można się spodziewać, że niedługo trafi do Sejmu. Rządzący chcą takiego prawa
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Nietrzeźwi kierowcy to duży problem na naszych drogach. “Rzeczpospolita” informuje, że według policyjnych statystyk do połowy 2021 r. zatrzymano prawie 50 tys. pijanych kierowców. "W 2020 r. było ich 99 tys., ale w tym wypadku niepokój budzi trzy razy mniejsza liczba policyjnych kontroli, co wynikało z sytuacji pandemicznej w kraju. W związku z powyższym można zaryzykować stwierdzenie, że kierowców pod wpływem było znacznie więcej, tylko nie zostali oni złapani" – komentuje cytowany przez gazetę wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Jedziesz na podwójnym gazie? Oddaj samochód

Z powodu tych liczb ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad kolejnym "batem" na jeżdżących na podwójnym gazie. Warchoł dodaje, że nie trzeba całego systemu wymyślać od początku, a wystarczy jedynie zapożyczyć rozwiązania, które funkcjonują w innych krajach, zarówno w kwestii zapobiegania, jak i karania.

Najważniejszym elementem zmian ma być konfiskata samochodu, które potem trafiałyby na aukcję. Bez znaczenia ma być tutaj wartość zabieranego pojazdu, dlatego jeden ukarany może stracić samochód o wartości 1000 zł, a drugi warty np. 100 tys. zł.

Wyższe kary za jazdę po pijanemu

“Rzeczpospolita” dodaje, że "przygotowany w resorcie sprawiedliwości projekt przewiduje wyłączenie możliwości stosowania kary zamiennej, tj. orzekania grzywny lub kary ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności za przestępstwo prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, lub pod wpływem środka odurzającego po raz kolejny (tzw. recydywa drogowa)". Oznacza to, że każdy, kto zostanie drugi raz przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu, będzie pewny, że zostanie skazany na karę więzienia. Ponadto w projekcie zostaje także podwyższona kara za popełnienie takiego przestępstwa pierwszy raz — do trzech lat pozbawienia wolności.

Rząd chce konfiskaty aut pijanym kierowcom

Jak ustalił serwis rmf24.pl, rząd dał zielone światło dla tego pomysłu. Został on odblokowany i zaakceptowany przez komitet stały Rady Ministrów. Utrata samochodu nastąpi, gdy kierowca będzie miał więcej niż półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu lub pół promila i spowodował wypadek. Projekt ma zostać przyjęty przez rząd za dwa tygodnie, a następnie trafi do Sejmu.

Pierwotnie przepisy dotyczące pijanych kierowców miały wejść w życie wraz z nowym rokiem, czyli razem z podwyżką mandatów karnych. Można więc być pewnym, że rządzący będą chcieli wprowadzić to prawo jak najszybciej.

Rok 2022 jest zatem przełomowy dla polskich kierowców. Z drogimi mandatami już mamy do czynienia i niektórzy zdążyli się przekonać na własnej skórze, jak są surowe, a niedługo będzie też bardzo porządny "bat" na pijanych kierowców. Być może dzięki temu mniej osób będzie ginęło na polskich drogach.

Źródła: PAP, Rzeczpospolita, rmf24.pl

Ładowanie formularza...