Wiadomości Aktualności Kradzionym rowerem pojechał po auto. Kradzionym autem pojechał… na stację paliw

Kradzionym rowerem pojechał po auto. Kradzionym autem pojechał… na stację paliw

Autor Mateusz Nieścierowicz
Mateusz Nieścierowicz

51-latek dopuścił się serii kradzieży. Szczegóły ujawnionej przez KPP Jędrzejów sprawy brzmią jak fragment fabuły filmu komediowego. Mężczyzna najpierw ukradł rower, aby następnie podjechać nim na teren prywatnej posesji i ukraść samochód. Pojechał też na stację benzynową, na której nie zapłacił za paliwo ani złotówki.

Tankowanie - zdj. ilustracyjne
ACZ / Auto Świat
Tankowanie - zdj. ilustracyjne

Do nietypowej kradzieży doszło 4 lipca na terenie powiatu jędrzejowskiego. Jak informuje KPP Jędrzejów, 51-letni Radomianin ukradł warte 3 tys. zł auto marki Renault z posesji w gminie Sobków. Mężczyzna, ofiara kradzieży, zdenerwowany tym faktem powiadomił policję, zdradzając, że złodziej przyjechał rowerem – do czego potem jeszcze wrócą funkcjonariusze. Czyżby 51-latek postanowił przesiąść się do droższego i wygodniejszego środka komunikacji?

Potem wyruszył w stronę Krakowa. W końcu zatrzymał się na stacji benzynowej, aby zatankować auto za 100 zł. Oczywiście za paliwo nie zapłacił.

Czytaj także: Polscy "Bonnie i Clyde". Ukradli auto, sprzedali je i poszli na zakupy

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Grozi mu 5 lat więzienia

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, okazało się, że porzucony przez 51-latka rower również był kradziony. Wcześniej stał na PKP w gminie Sobków, jednak jego właściciel nie zastał go tam, kiedy po niego wrócił. O kradzieży powiadomił więc dyżurnego.

W końcu 51-latek został zatrzymany, a sąd zdecydował, że pozostanie w areszcie przez dwa najbliższe miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności. Skradzione mienie, jak podaje KPP Jędrzejów, wróciło już natomiast do właścicieli.

Autor Mateusz Nieścierowicz
Mateusz Nieścierowicz