Były klasyki (jak Lamborghini Miura) i interpretacje klasyków (jak Countach LPI 800-4 z 2021 r.). Pojawiły się Aventadory i Huracany, ale nie zabrakło też Diablo i Urusów. Na japoński tor Suzuka ściągnęli właściciele Lamborghini, przywożąc ze sobą przeszło 280 samochodów — wszystko, by uhonorować 60-lecie tej włoskiej firmy. Postanowiono również pobić rekord Guinnessa. Udało się!
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoLamborghini bije rekord Guinnessa
Po torze Suzuka przejechało jednocześnie 251 kierowców Lamborghini, co trafiło do Księgi Rekordów Guinnessa jako "największa parada samochodów Lamborghini".
W ramach obchodów 60-lecia firmy kawalkada Lamborghini udała się później do miast Kyoto i Nara, a także nad jezioro Biwa, największe w Kraju Kwitnącej Wiśni.