Auto Świat Wiadomości Aktualności Zatankował i poszedł zapłacić za paliwo. Wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego

Zatankował i poszedł zapłacić za paliwo. Wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego

Autor Monika Tatara
Monika Tatara

Do niecodziennej, ale też niebezpiecznej sytuacji doszło na jednej ze stacji paliw w Lublinie. Kierowca z pobliskiej wsi poszedł do budynku zapłacić za tankowanie, a kiedy z niego wyszedł, okazało się, że jego auta nie ma przy dystrybutorze.

Wysiadł z auta, a ono samo odjechało (zdjęcie ilustracyjne, screen: facebook.com/@lublin112)
Scharfsinn / Shutterstock
Wysiadł z auta, a ono samo odjechało (zdjęcie ilustracyjne, screen: facebook.com/@lublin112)

Kiedy kierowca Subaru zatankował, a następnie poszedł zapłacić za tankowanie, pod jego nieobecność auto samo ruszyło i wjechało do pobliskiego rowu. Serwis lublin112.pl podaje, że do takiej sytuacji doszło w wyniku nieodpowiedniego zabezpieczenia auta. Na szczęście nikomu w okolicy poruszające się auto nie zrobiło krzywdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poszedł zapłacić za tankowanie. Kiedy wrócił, jego auta nie było

Samochód również nie został uszkodzony, jednak kierowca musiał ponieść dodatkowe opłaty. Zapłacił nie tylko za tankowanie, ale także za koszty wyciągnięcia pojazdu z rowu na drogę.

To nie pierwsza taka sytuacja. Dwa lata temu kobieta z Bełżyc (również województwo lubelskie) podjechała pod bankomat i zaparkowała auto. Kiedy wróciła z bankomatu, okazało się, że jej auta nie ma. Na miejsce przyjechała nawet policja, ponieważ kobieta zgłosiła kradzież. Tymczasem okazało się, że auto samo odjechało i zatrzymało się kilkadziesiąt metrów dalej na słupkach odgradzających chodnik od jezdni.

Autor Monika Tatara
Monika Tatara
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków