• Analitycy z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego prowadzonego przez ITS sprawdzili, w jaki dzień majówki najłatwiej o wypadek
  • Statystyki wypadków drogowych podczas długiego weekendu majowego zestawili też z danymi z innych weekendów w latach 2018-2022 i doszli do zaskakujących wniosków
  • Co cieszy, najczęstszą przyczyną majówkowych wypadków nie jest wsiadanie za kierownicę po alkoholu. Polacy mają problem głównie problem z pośpiechem i... dobrą pogodą

Majówka w 2023 r. wypada wyjątkowo korzystnie – wystarczyło wziąć jeden dzień urlopu, by cieszyć się aż pięcioma wolnymi dniami. Niektórym to nie wystarczyło i za sprawą dodatkowych dwóch dni (czwartek i piątek), rozciągnęli majowy "weekend" na ponad tydzień. Wzmożony ruch na drogach potrafi jednak odebrać nam radość z wyjazdu. Tym bardziej, jeśli pierwszym etapem podróży jest wydostanie się w piątek z zatłoczonego miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Czy jednak rzeczywiście w trakcie długiego weekendu majowego ryzyko wypadku na drodze jest największe? Eksperci ITS-u skonfrontowali majówkowe statystyki z danymi z innych weekendów w latach 2018-2022 i doszli do zaskakujących wniosków. Ewenementem był okres pandemiczny, w którym panowało wyjątkowo małe natężenie ruchu.

Majówka na drogach kontra inne weekendy w roku (dane ITS-u)

Dane dotyczące wypadków drogowych dostarczyło Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego utworzone przez ITS. Analitycy uzyskali dostęp do policyjnego Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji, a potem wybrali z niego dane dotyczące interesujących ich dni w latach 2018-2022.

Główny wniosek? Chociaż majówka sprzyja aktywności motocyklistów, rowerzystów i pieszych, w statystykach bezpieczeństwa nie różni się od pozostałych długich weekendów, a średnia liczba wypadków i ofiar jest nawet niższa od średnich wartości dla wszystkich weekendów w roku.

Wypadek śmiertelny z udziałem motocyklisty Foto: Policja
Wypadek śmiertelny z udziałem motocyklisty

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat w każdy dzień majówki dochodziło średnio do 51 wypadków, w których ginęło pięć osób, a 63 zostawały ranne. Tymczasem jeden "zwykły" dzień weekendowy przynosił najczęściej 62 wypadki, w których ginęło siedem osób, a 77 zostawało rannych.

Majówka na drogach coraz bezpieczniejsza. Utrzymajmy ten trend

Eksperci z ITS-u mówią też o zmianie in plus w zestawieniu ubiegłego roku z 2019 r. Na okres pandemiczny (lata 2020-2021) trzeba patrzeć nieco inaczej, wszak wtedy mobilność społeczeństwa była ograniczona i na drogach nie występowało normalne natężenie ruchu.

W trakcie trzech dni majówki w 2019 r. doszło do 164 wypadków, w których zginęło 16 osób, a 200 zostało rannych. W 2022 r. w ujęciu trzydniowym liczby spadły odpowiednio do 155, 15 i 182. Trend jest więc zniżkowy i tylko od nas zależy, czy w tym roku się utrzyma. Bądźmy czujni i odpowiedzialni na drodze, pamiętajmy o przerwach w podróży i wsiadajmy za kierownicę wypoczęci.

Zmęczenie za kółkiem to prosty przepis na tragedię Foto: Auto Świat
Zmęczenie za kółkiem to prosty przepis na tragedię

Analitycy przypominają, że najtrudniejsze warunki i największe zagrożenie występują zazwyczaj w piątek poprzedzający weekend majowy – średnio tego dnia dochodzi do 82 wypadków. Eksperci przestrzegają też przed uśpionym refleksem w pozornie sprzyjających kierowcom warunkach. To pułapka.

A jak wygląda sytuacja z kierowcami jadącymi na "podwójnym gazie"? Chociaż majówka to czas postrzegany jako sprzyjający podejmowaniu nieodpowiedzialnych decyzji, alkohol wcale nie jest najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych. Tacy kierowcy doprowadzają jednak do największej liczby śmiertelnych wypadków.