Maserati Grecale to bez wątpienia jedna z najważniejszych tegorocznych premier włoskiego koncernu, która ma rzucić wyzwanie takim modelom jak BMW X3 czy Porsche Macan. Pierwotnie auto miało zadebiutować już w listopadzie 2021 r., ale z uwagi na sytuację związaną z pandemią i problemami z dostawami półprzewodników firma zdecydowała o przesunięciu prezentacji modelu na wiosnę tego roku, przy okazji dając sobie czas na dopracowanie Grecale, z którym wiąże duże nadzieje.
Auto właśnie przechodzi ostatnie szlify i Maserati chętnie chwali się jego potencjałem, prezentując zdjęcia z różnych części globu, gdzie prototypy poddawane są wymagającym testom. Ostatnia ich runda miała miejsce na zamarzniętych trasach i jeziorach w Szwecji, gdzie sprawdzano m.in. właściwości jezdne w ekstremalnych temperaturach, dynamikę samochodu na różnych rodzajach nawierzchni, w tym na śniegu, lodzie i asfalcie oraz przy różnych warunkach pogodowych, kiedy temperatura wahała się od kilku stopniu na plusie do nawet -30 stopniach Celsjusza w Laponii. Inżynierowie sprawdzali ponadto działanie trakcji, pod- i nadsterowność w różnych trybach pracy napędu z wykorzystaniem różnego rodzaju ogumienia i wielkości kół.
Maserati nie kryje zadowolenia z wyników testów i zapewnia, że kompaktowy SUV Grecale charakterem i stylem będzie odpowiadał sportowemu DNA włoskiej marki.
Na udostępnionych zdjęciach z zimowych testów widać jeszcze co prawda zamaskowane prototypy, ale trzeba przyznać, że linia nadwozia nowego SUV-a, przetłoczenia na bokach i masce silnika, potężny grill z trójzębem na pasie przednim oraz szerokie listwy progowe przypominają nieco większego Levante i sugerują przy okazji dynamiczne usposobienie modelu. Wiemy już też, że auto ma 4,86 m długości i technicznie jest bliżej spokrewnione z Alfą Romeo Stelvio. Obydwa modele produkowane będą zresztą w tej samej fabryce.
W ofercie Grecale znajdziemy benzyniaki 2.0/300 KM (mieliśmy okazję jeździć już prototypem) oraz V6 biturbo, a także wariant elektryczny o mocy ponad 600 KM, z 800-woltową instalacją i zasięgiem 500 km.
Zgodnie ze strategią budowania napięcia przed premierą możemy liczyć, że w nadchodzących tygodniach Maserati będzie zdradzać kolejne fakty na temat swojego potencjalnego bestsellera.