- Minimalistyczny pojazd dla dwojga – prosty w konstrukcji i tani w eksploatacji – odpowiadał na potrzebę mobilności w czasach powojennych
- W dzisiejszym wydaniu znów stał się potrzebny – jako niedrogi i przyjazny środowisku pojazd do przemieszczania się na niewielkich dystansach
- Dostępne są dwie wersje napędowe dwuosobowego trójkołowca – z małym silnikiem benzynowym lub elektrycznym
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Oryginalny Messerschmitt Kabinenroller powstał 70 lat temu za sprawą Willy'ego Messerschmitta, który oprócz samolotów zapragnął produkować także samochody. Idea "skutera kabinowego" wywodziła się od zaprojektowanego przez niemieckiego konstruktora Fritza Fenda jednoosobowego trójkołowego pojazdu dla niepełnosprawnych.
Messerschmitt, którego hale produkcyjne stały puste z powodu ówczesnego zakazu wytwarzania samolotów w Niemczech, zgodził się produkować zmodyfikowane przez Fenda pojazdy – w wydaniu dwuosobowym z siedzeniami w układzie jedno za drugim. W rezultacie na początku 1953 r. model KR 175 wszedł do produkcji. Jego oficjalna prezentacja odbyła się wiosną tamtego roku na salonie w Genewie.
Messerschmitt Kabinenroller wyparty przez większe samochody
Minimalistyczny trójkołowy Messerschmitt Kabinenroller o aerodynamicznych, „samolotowych” kształtach produkowany był do 1964 r. W tych czasach bogacące się społeczeństwa zapragnęły potężniejszych, bardziej komfortowych samochodów, z większymi silnikami niż miniaturowe, jednocylindrowe dwutakty o pojemności 173 ccm (KR 175) i 191 ccm (KR 200) rozwijające odpowiednio moc 9 i 10,2 KM. Dziś zabytkowe Messerschmitty Kabinenrollery wyceniane są na 30-40 tys. euro.
Nowego można mieć znacznie taniej. W nowym stuleciu potrzeby związane z mobilnością znów się zmieniły. Ludzie poszukują teraz alternatywnych środków transportu – do przemieszczania się na niewielkich odległościach wystarczą skutery, a nawet elektryczne hulajnogi. W 2014 r. w Niemczech, dokładnie pół wieku po zakończeniu produkcji Messerschmittów Kabinenrollerów, zaprezentowano współczesne wydanie klasyka. Nowe materiały umożliwiły zbudowanie jeszcze lżejszej karoserii, a napęd elektryczny wpisuje się w potrzebę zeroemisyjnej mobilności. Poza tym autko o wymiarach dł./szer./wys. 2,85/1,22/0,90 m nie potrzebuje dużo miejsca do zaparkowania.
W kabinie wersji spalinowej nowego Messerschmitta Kabinenrollera mieszczą się się jak dawniej dwie osoby dorosłe lub jedna i dwoje dzieci. Z tyłu przewidziano też schowki na bagaż. Dostępne są różne warianty kolorystyczne, nadwozie może zostać wyposażone w przezroczysty hardtop. Wersja KR 202 Sport z silnikiem spalinowym 125 ccm o mocy 7,3 KM rozwija maksymalną prędkość 90 km/h i może przejechać do 160 km/h na jednym tankowaniu.
Teraz Messerschmitt Kabinenroller może być elektrykiem
Messerschmitt Kabinnenroller w wersji elektrycznej KR-E 5000 przeznaczony jest dla dwóch osób lub jednej z bagażem. Ten wariant napędzany jest umieszczonym z tyłu silnikiem o mocy 5 kW (6,8 KM), który przyspiesza autko o masie 195 kg do maksymalnej prędkości 90 km/h. 70-woltowa bateria o pojemności 20 Ah umożliwia przejechanie do 80 km na jednym ładowaniu. Producent oferuje opcjonalnie drugą, co pozwala podwoić zasięg. Ładowanie z gniazdka trwa 4-6 godzin.
Messerschmitt Kabinenroller wytwarzany jest w Hiszpanii i wyjeżdża z fabryki z dokumentami, które – jak zapewnia producent – uprawniają do rejestracji w krajach europejskich. Całość sprzedawana jest za 11 tys. euro (wersja elektryczna 13 tys. euro) netto plus koszty transportu. Hardtop to opcja za 2,5 tys. euro.