Mitsubishi L200 to strategiczny produkt firmy. Dlaczego jest tak ważny? Cóż, zna go praktycznie cały świat, bo pikap jest eksportowany do blisko 150 krajów. Na większości rynków występuje jednak pod zupełnie inną nazwą niż w Europie – Triton. Szósta generacja modelu zadebiutowała na trwających do 2 kwietnia br. targach w Bangkoku jako XRT Concept.
Nowe Mitsubishi L200 nieprzypadkowo pokazano w Tajlandii
Zapowiedzenie Mitsubishi L200 akurat w Bangkoku nie powinno dziwić – pikap jest produkowany w Tajlandii i w tym kraju najlepiej się sprzedaje. Mimo że XRT Concept wygląda jak obklejone folią gotowe auto produkcyjne, Japończycy nie chcą jeszcze ujawniać szczegółów.
Takao Kato, prezes Mitsubishi Motors Corporation, zdradził tylko, że japońscy inżynierowie wykorzystali wiedzę zdobytą w imprezach sportowych, takich jak rajd Dakar. Opracowując nowe L200, postawili na stabilność prowadzenia i zdolności terenowe, dzięki którym auto sprawdzi się "w każdych warunkach pogodowych i drogowych". Kato miał już okazję zweryfikować to na torze off-roadowym w Hokkaido.
My na razie... możemy jedynie spojrzeć na "samochód koncepcyjny". Nie ma tu wirtualnych lusterek, drzwi otwieranych pod wiatr, lewitujących foteli i innych wymysłów, więc można założyć, że produkcyjna wersja Mitsubishi L200 będzie różnić się od XRT Concept brakiem kamuflażu i przytwierdzonych na pace zapasowych kół. Widać, że wóz będzie jeszcze bardziej masywny i kanciasty niż schodząca generacja pikapa.
Czy nowe Mitsubishi L200 trafi do Europy?
To pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Biorąc pod uwagę, że informację o XRT Concept opublikowało polskie przedstawicielstwo Mitsubishi, a podczas premiery w Bangkoku szef marki mówił, że samochód będzie po kolei wprowadzany "na rynki na całym świecie", można spodziewać się miłej niespodzianki. Co więcej, pomimo wyraźnej niechęci Unii Europejskiej do takich wozów, na polskim rynku niedawno zadebiutowały nowe pikapy Volkswagena (Amarok) i Forda (Ranger). Jest zatem nadzieja!