We wtorek wieczorem policjanci z zabrzańskiej grupy SPEED zauważyli na DK 78 niebezpiecznie jadącego motocyklistę. Kierujący jednośladem mieszkaniec Katowic pędził w kierunku Mysłowic, znacznie przekraczając dozwoloną na tym odcinku prędkość. Co więcej, mężczyzna stwarzał zagrożenie w ruchu, lawirując między innymi pojazdami. Funkcjonariusze z nieoznakowanego radiowozu ruszyli w pościg.

Motocyklista ze Śląska zapłaci aż 13 tys. zł mandatu

Przeprowadzony za pomocą wideorejestratora zamontowanego w pojeździe grupy SPEED pomiar prędkości wskazał 192 km/h. To niejedyne przewinienie kierującego jednośladem, dlatego mundurowi postanowili natychmiast go zatrzymać. "W trakcie jazdy motocyklista, wykonując niebezpieczne manewry, stworzył dodatkowo zagrożenie w ruchu drogowym, a także nie stosował się do obowiązku korzystania z prawego pasa ruchu" – przekazali policjanci ze Śląska.

Zobacz też: Kradzionym SUV-em Audi rozbił siedem innych samochodów [Wideo]

Bliskie spotkanie z patrolem grupy SPEED nie należało do najprzyjemniejszych. Po podsumowaniu wykroczeń "jeździec" otrzymał mandat w wysokości aż 13 tys. zł! To jednak nie koniec konsekwencji, bo na jego konto trafiło też 28 punktów karnych, co równało się z odebraniem prawa jazdy.

Jakby tego było mało, motocyklista stracił jeszcze dowód rejestracyjny, jego pojazd nie miał bowiem ważnego badania technicznego. Miał być romantyczny wieczór z jednośladem, a z emocjonującej randki wyszedł raczej rozwód!