Na początku dobra wiadomość — 2023 r. okazał się bezpieczniejszy niż rok 2022, a prędkość rzadziej była przyczyną wypadków. Tak podaje RMF, które opiera się na statystykach policji dotyczących sytuacji na drogach w minionym roku.
- Przeczytaj także: Są dwa tygodnie na złożenie tej deklaracji. Kto zapomni, w 2024 r. zapłaci jeszcze więcej
Mniej wypadków i mniej ofiar
Wyższe bezpieczeństwo potwierdzają statystyki z Warszawy i garnizonu stołecznego w 2023 r. Tam, jak podali mundurowi, od 1 stycznia do 31 grudnia 2023 r. doszło do 1151 wypadków, w których śmierć poniosło 101 osób, a 1281 zostało rannych. W analogicznym okresie 2022 r. policjanci odnotowali 1189 wypadków. W ich wyniku zginęło 100 osób, a 1332 doznało obrażeń. Tylko w Warszawie w porównaniu z poprzednim rokiem liczba poważnych zdarzeń drogowych spadła o 56, a liczba ofiar śmiertelnych o sześć.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Jak już pisaliśmy, liczba wypadków spowodowana przez prędkość spadła, bo kierowcy boją się mandatów. Nowy taryfikator skutecznie ostudził zapędy wielu zmotoryzowanych, wysokość kar jest teraz bardzo wysoka i kierowców po prostu nie stać, by je płacić. Ponadto znacznie łatwiej można teraz stracić prawo jazdy za sprawą zwiększonej maksymalnej liczby punktów karnych za jedno wykroczenie — to nawet 15 punktów.
Alkohol i nowoczesne technologie stanowią problem
Jednak problemem cały czas jest alkohol. RMF podaje, że w dwudniowym okresie sylwestrowym 2022 r. zatrzymano 500 kierowców na podwójnym gazie. W 2023 r., gdy weekend sylwestrowy trwał 3 dni, policja zatrzymała 700 osób. Z kolei od początku roku do 4 stycznia w ręce policji wpadło już niemal 1000 kierowców po alkoholu. Więcej problemów sprawiało kierowcom również pierwszeństwo przejazdu. Wypadków spowodowanych wymuszeniem pierwszeństwa było więcej niż w 2022 r.
Kierujący nie są ostrożni przy przejściach i są rozkojarzeni. To ostatnie powoduje często nowoczesna technologia, czyli smartfony i pisanie SMS-ów oraz rozmowy przez telefon. Odrywanie wzroku od kierownicy może być także spowodowane na przykład chęcią zmian ustawień w samym samochodzie podczas jazdy. To — jak dowiedziało się RMF w Instytucie Transportu Samochodowego — może być przyczyną nawet co czwartego wypadku.