- Narodowy Auto Test jest organizowany przez redakcję "Auto Świat" od 2005 r.
- W tegorocznej edycji badania jest sporo zaskoczeń
- Partnerem komercyjnym badania Narodowy Auto Test jest Volkswagen Financial Services
Narodowy Auto Test to realizowane przez redakcję "Auto Świat" unikatowe w skali Polski, obszerne i coroczne badanie opinii polskich kierowców na wiele tematów dotyczących zmotoryzowanej części społeczeństwa. Ankietowani (w tym roku 37 tys. osób) zostali zapytani m.in. o: kupno samochodu, jego eksploatację, zalety i bolączki, stan polskich dróg, najbardziej irytujące zachowania innych kierowców, stosunek do elektromobilności oraz ulubione stacje paliw, opony czy ubezpieczycieli.
Pełny obraz znajdziesz tutaj: Czy jesteśmy zadowoleni z własnych samochodów?, ale jak w przypadku każdego sondażu, część wyników jest nieoczekiwana, zaskakująca bądź wręcz szokująca. Specjalnie dla ciebie w jednym miejscu zebraliśmy wszystkie największe niespodzianki Narodowego Auto Testu, także te, które miażdżą stereotypy i obiegowe opinie.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Narodowy Auto Test "Auto Świat": sensacyjne odpowiedzi
Stoisz w korku. I tak od 15 minut. Przez ten czas przejechałeś może sto metrów, a końca sznura samochodów to już w ogóle nie widać. Tymczasem obok, buspasem, przez kwadrans śmignęło kilkunastu kierowców — przy czym żaden z nich nie prowadził ani autobusu komunikacji miejskiej, ani innego pojazdu uprawnionego do korzystania z tego uprzywilejowanego pasa. Słowem: wszyscy złamali prawo. A ty dalej stoisz w korku. I przez najbliższe pół godziny raczej nic się nie zmieni.
Przeczytaj także: Tak tankowało się samochody w okresie PRL. Myślisz, że ładowanie elektryka jest ciężkie?
Frustrujące? Okazuje się, że wcale. Kiedy zapytaliśmy respondentów Narodowego Auto Testu, jakie zachowania innych kierowców są najbardziej irytujące, tylko 2,2 proc. — czyli co 45. ankietowany — odpowiedział "nieuprawniona jazda buspasem". Co oznacza, że mamy naprawdę dużo optymizmu i jeszcze więcej wewnętrznego spokoju.
SUV nie jest królem polskich dróg
Z najnowszej edycji Narodowego Auto Testu wynika, że SUV-em jeździ 19,5 proc. polskich kierowców. "Jedynie" 19,5 proc., ponieważ ten wynik daje SUV-owi dopiero trzecie miejsce, za hatchbackiem (24,1 proc. głosów) i kombi (21,7 proc.).
Jednocześnie jesteśmy narodem "wielosamochodowym". Aż 59,5 proc. czytelników "Auto Świata" ma co najmniej dwa samochody w swoim gospodarstwie domowym, a 7 proc. — minimum cztery auta.
Wbrew pozorom nie jesteśmy też społeczeństwem "małolitrażowym". Tylko co 9. respondent Narodowego Auto Testu jeździ modelem z jednostką napędową o pojemności 1,3 l lub mniejszą. Przy czym aż 13 proc. ankietowanych ma samochód z silnikiem o pojemności od dwóch do trzech litrów.
Przeczytaj także: Te auta mogły być produkowane w Polsce zamiast Fiatów 126p i 125p
Na dodatek jeździmy całkiem młodymi pojazdami. Aż 16,3 proc. czytelników "Auto Świata" — czyli co 6. — posiada samochód w wieku do trzech lat. Relatywnie niewiele jest też aut z wielkimi przebiegami: tylko 14,3 proc. respondentów Narodowego Auto Testu ma samochód z przebiegiem ponad 300 tys. km.
Nasze auta są też naprawdę niezawodne: aż 56,9 proc. respondentów nie doświadczyło w ciągu ostatniego roku ani jednej usterki!
Inna kwestia, że bardzo dbamy o samochody. Aż 68,4 proc. naszych czytelników przynajmniej raz w roku dokonuje przeglądu swojego pojazdu niezwiązanego z obowiązkowym badaniem technicznym w Stacji Kontroli Pojazdów.
Stąd już tylko krok do kolejnego zaskoczenia. Choć Polaków uważa się za naród skłonny do narzekania, to akurat ze swoich samochodów jesteśmy bardzo zadowoleni. Zaledwie 1,6 proc. respondentów Narodowego Auto Testu odpowiedziało, że jest "raczej niezadowolona" z własnego samochodu, a "zdecydowanie niezadowolony" był co... 143. ankietowany.
Polski kierowca, lojalny kierowca
Wydawałoby się, że przy tak przeogromnym wyborze marek i modeli kierowcy chcieliby przy każdej okazji próbować czegoś nowego. Tymczasem okazuje się, że respondenci Narodowego Auto Testu są bardzo lojalni.
Innymi słowy: kluczową sprawą jest pozyskanie klienta. Kiedy to już się uda, szanse na to, że zostanie z firmą na dłużej, są bardzo duże.
Aż 87,9 proc. czytelników "Auto Świata" jeszcze raz kupiłoby samochód tej samej marki, przy czym odpowiedź "zdecydowanie tak" zaznaczyło 56,2 proc. ankietowanych, a "raczej tak" 31,7 proc.
Przeczytaj także: Nysa powraca. Wiemy prawie wszystko o nowym polskim aucie
Z tym się wiąże kolejne zaskoczenie: prawie w ogóle nie zależy nam na jakości obsługi. "Wysoki standard obsługi klienta" jako czynnik decydujący o ponownym wyborze modelu tej samej marki wybrało jedynie 4,4 proc. respondentów Narodowego Auto Testu, czyli zaledwie co 23. ankietowany.
Lojalność nie ogranicza się tylko do producenta samochodów, dotyczy również ubezpieczyciela. Aż 34,6 proc. czytelników "Auto Świata" przez ostatnich pięć lat nie zmieniło towarzystwa ubezpieczeniowego, a 24,3 proc. zrobiło to tylko raz.
Wyniki testów zderzeniowych raczej nas nie interesują
Czasy, kiedy pasjonowaliśmy się każdym wynikiem crash testów, już chyba minęły. Ilu respondentów wybrało konkretny model, ponieważ miał on bardzo dobre wyniki testów zderzeniowych? 20 proc.? 10? Nie. Jedynie 1,9 proc., czyli... co 53. ankietowany.
A ekran? Przecież wyświetlacz w środkowej konsoli wydaje się dziś potężnym magnesem — im większy, tym lepiej. Tymczasem ekran dotykowy za najbardziej przydatny element wyposażenia uważa tylko co 8. respondent Narodowego Auto Testu (12,5 proc.), a jedynie 15,1 proc. nie wyobraża sobie bez niego swojego kolejnego samochodu.
Oczekiwanie na odbiór samochodu
Kiedy przymierzamy się do zakupu nowego samochodu — mamy na myśli fabrycznie nowego — to wybór konkretnego modelu przeważnie trwa zaskakująco krótko. Aż 38,1 proc. uczestników Narodowego Auto Testu potrzebuje na to jedynie kilku dni. Nadspodziewanie szybko też udaje się nam znaleźć satysfakcjonującą ofertę używanego samochodu: 30,1 proc. respondentom zajmuje to również parę dni.
Nie czeka się też długo na dostawę zamówionego nowego samochodu. Aż 37,9 proc. czytelników "Auto Świata" odebrało pojazd od ręki, a tylko co 10. (11,5 proc.) czekał na to około pół roku.