W poniedziałek 5 grudnia policjanci nie nudzili się już od wczesnych godzin porannych. Grupa SPEED podczas patrolowania dróg trafiła na bardzo spieszącego się kierowcę Opla w miejscowości Jamielnica.

Pośpiech oczywiście nie jest niczym złym, o ile przy okazji nie łamiemy prawa. Tutaj jednak kierowca Opla "popisał się" wyprzedzaniem na przejściu dla pieszych. Po wyrównaniu prędkości z piratem drogowym okazało się, że w terenie zabudowanym jedzie on z prędkością 105 km/h. Chwilę później Opel został zatrzymany.

Za kierownicą auta siedział 37-letni mężczyzna. Za to, co zrobił, został ukarany przez funkcjonariuszy konkretnym mandatem. Jego portfel został uszczuplony o 3 tys. zł, a na konto trafiło 28 punktów karnych. To również oznacza, że za kierownicę auta na razie nie usiądzie, ponieważ odebrano mu prawo jazdy