Chociaż do pierwszego dnia kalendarzowej zimy zostało jeszcze kilka tygodni, polscy kierowcy już teraz muszą mierzyć się z zimowymi problemami. Po intensywnych opadach śniegu pod koniec listopada przed warsztatami oponiarskimi ustawiły się długie kolejki, a część uczestników ruchu utknęła na nieuprzątniętych z białego puchu drogach.
Taka sytuacja miała ostatnio miejsce na drodze nr 824 w miejscowości Skowieszynek (woj. lubelskie), gdzie na wzniesieniu zaczęła ślizgać się Scania serii S z podłączoną naczepą i jej kierowca nie był już w stanie ruszyć sam. Nie musiał jednak czekać na pomoc drogową, bo z opresji uratowali go członkowie Okręgowego Klubu Audi. Zobaczcie, jak dużo lżejsze auto radzi sobie z wielką ciężarówką.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoStare, ale jare. Audi A6 C4 z quattro zdało egzamin
Do poruszenia unieruchomionego zestawu pojazdów ciężarowych klubowicze wykorzystali Audi A6 C4 Avant z legendarnym napędem na cztery koła. I chociaż za dwa lata minie 30 lat od premiery rynkowej "aszóstki" C4 (wcześniej występowała jako Audi 100), samochód spisał się bez zarzutu i pozwolił powoli nabrać prędkości nawet kilkunastokrotnie cięższej Scanii.
Na marginesie, drogowa solidarność to nic nowego dla OKA. Już w poprzednich latach członkowie tego klubu pomagali kierowcom tirów zakopanym w pobliżu Opola Lubelskiego. W tym roku sezon zimowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a już mają za sobą kolejną udaną akcję. Tak trzymać!