The Real Urban Emission (TRUE) Initiative przeprowadziło badania rzeczywistej emisji szkodliwych substancji w Krakowie, Brukseli, Flandrii, Zurychu i Warszawie. Podczas pomiarów skupiono się na tlenkach azotu (NOx) i pyłach PM 2,5, czyli najbardziej szkodliwych substancjach dla ludzkiego zdrowia. Badania były prowadzone metodą fotodetekcji. Niestety, diesle się nie popisały.

Emisję spalin badano także w Polsce

Wyniki zostały przedstawione dla każdej normy emisji spalin, czyli limitu emisji szkodliwych substancji, które mogą wydobywać się z rury wydechowej nowego samochodu sprzedawanego na terenie Unii Europejskiej. Obowiązują one od 1993 r. i z biegiem lat stają się coraz bardziej restrykcyjne.

W raporcie wykorzystano trzystopniową skalę. Kolor zielony oznacza dobry, żółty to średni, a czerwony — zły. Pojazdy napędzane olejem napędowym aż do normy Euro 5 otrzymały najgorszą ocenę, a zmiany zaczynają się od normy Euro 6, choć tam jedynie 11 proc. aut miało ocenę średnią. Lepiej jest przy normie Euro 6d-TEMP, gdzie zniknął kolor czerwony, jednak nie znajdziemy tam koloru zielonego.

Wyniki badań czystości spalin dla benzyny i diesla Foto: TRUE Initiative
Wyniki badań czystości spalin dla benzyny i diesla

Benzyniaki mają wyniki dużo lepsze. Auta z normą Euro 2 są czystsze niż diesle spełniające Euro 5, a samochody na benzynę spełniające normę Euro 3 są lepsze niż diesle z Euro 6. Auta spełniające Euro 5 są mniej więcej tak czyste, jak "ropniaki" z najnowszą normą. To oznacza, że nawet stare benzyny emitują mniej szkodliwych substancji.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Badania zmienią zasady wjazdu do SCT?

Z badań wynika, że nawet dużo starsze benzyniaki emitują mniej szkodliwych substancji niż nowoczesne diesle. To może wpłynąć na zasady wjazdu do Stref Czystego Transportu. Ponadto po ich wprowadzeniu może się okazać, że osoby zmieniające auta będą przychylniej patrzeć na auta benzynowe niż diesle z powodu możliwości wjechania w miejsca, gdzie "ropniaki" wstępu nie dostaną. To kolejny duży cios w diesle.

W Polsce jeszcze nie mamy żadnej takiej strefy, jednak przepisy pozwalające gminom na ich tworzenie już są, dlatego to tylko kwestia czasu, kiedy zaczną się pojawiać. Najbliżej jest tutaj Kraków, który chce utworzyć taką strefę 1 stycznia 2024 r., a teraz są prowadzone konsultacje, jakie samochody będą mogły tam wjeżdżać.

Chęć stworzenia SCT zadeklarowały również m.in. Warszawa, Wrocław czy Lublin, jednak jeszcze nie wiadomo, kiedy i jak miałyby one wyglądać.