Polska nie jest pod tym katem wyjątkiem ani nie ustanawia nowych trendów, ponieważ przed nami benzynę E10 zaczęto sprzedawać w 18 krajach Unii Europejskiej. Całkiem możliwe, że tankowałeś/aś ją np. podczas wakacyjnej podróży, nawet o tym nie wiedząc.

Czym jest paliwo E10?

Nowe regulacje dotyczą tylko podstawowej 95-oktanowej benzyny (w przypadku oleju napędowego do silników Diesla nic się nie zmienia, najpopularniejszy typ B7 ma do 7 proc. biokomponentów). W przypadku benzyny symbol "E10" oznacza, że w paliwie może być do 10 proc. biododatku, czyli bioetanolu. Do tej pory mogło go być maksymalnie 5 proc. (stąd E5).

Zobacz też: Tak tankowało się samochody w okresie PRL

Wymóg oferowania benzyny E10 dotyczy wszystkich sprzedawców paliw funkcjonujących na terenie Polski, zarówno sieci dużych koncernów, jak i sprzedawców prowadzących pojedyncze stacje paliw. Zmiana nie powinna mieć bezpośredniego wpływu na cenę benzyny Pb95. Do stycznia stacje mogły oferować benzynę E10 opcjonalnie – obowiązkiem było sprzedawanie benzyny E5. Teraz sytuacja odwróciła się: obowiązkiem jest E10, a E5 jest opcją.

Kiedy benzyna E10 będzie dostępna na wszystkich stacjach?

- takiej odpowiedzi udzieliło nam biuro prasowe Orlenu.

Gdy paliwo będzie już faktycznie w sprzedaży, na stacjach polskiego koncernu pojawią się stosowne oznaczenia "E10" - na stanowiskach do tankowania, dystrybutorach i pistoletach.

Benzyna E10 Foto: Krzysztof Słomski / Auto Świat
Benzyna E10

W niektórych punktach innych sieci, np. BP, można już zobaczyć symbole oznaczające nowe paliwo, ale raczej trudno przypuszczać, że ma ono już 10 proc. biododatków. Nowa benzyna E10 mogła trafić przecież do zbiorników z dotychczasową E5, gdzie oba paliwa się mieszają. Nie ma tutaj żadnej afery, ponieważ przepisy określają, że paliwo E10 ma mieć do 10 proc. bioetanolu, nie równo 10 proc. (z biegiem czasu taka wartość zostanie osiągnięta).

Czy mogę zatankować paliwo E10?

Informacje na klapce wlewu paliwa Foto: Krzysztof Słomski / Auto Świat
Informacje na klapce wlewu paliwa

Problemu nie ma z nowymi samochodami i z większością kilkunastoletnich. W przypadku młodszych aut, żeby się upewnić, czy auto może jeździć na benzynie z większą ilością biododatków, wystarczy zajrzeć pod klapkę wlewu paliwa. Powinna znajdować się tam naklejka informująca o tolerowanych poziomie domieszki i liczbie oktanowej (ustandaryzowane unijne oznaczenia E5, E10 itp.). W przypadku starszych aut oznaczeń tych nie ma na klapkach wlewu paliwa, bo też oznaczenia te albo nie były wymagane, albo (wcześniej) nie istniały. Co nie przesądza o tym, że samochód może albo nie może jeździć na E10.

Jeśli masz starsze auto, skorzystaj ze strony ministerstwa klimatu, które wzorem innych europejskich krajów przygotowało specjalną wyszukiwarkę modeli. Można ją znaleźć pod adresem e10.klimat.gov.pl. Początkowo nie była pozbawiona błędów, jednak z czasem większość poprawiono. Jeśli nadal nie masz pewności, sprawdź instrukcję obsługi samochodu lub skontaktuj się z dilerem danej marki.

Co zrobić, gdy auto nie toleruje nowej "ekobenzyny"?

Co w przypadku, gdy samochód nie jest przystosowany do zasilania benzyną E10? Wtedy należy tankować paliwo premium — droższa benzyna 98-oktanowa nadal będzie (w większości przypadków) mieć pięcioprocentową zawartość bioetanolu (E5). Zwracajcie uwagę na oznaczenia dystrybutorów.

Dowiedz się więcej o nowej benzynie E10 (LISTA modeli z zakazem jej stosowania).

To jednak powinny być skrajne przypadki. Uspokajający jest fakt, że w niektórych krajach paliwo E10 sprzedawane jest od wielu lat i nie odnotowano w nich lawiny awarii samochodów nawet wśród tych starszych, które nie powinny jeździć na E10, ale jeździły, bo ta benzyna np. w Niemczech jest zauważalnie tańsza.