• Paliwo HVO100 zyskuje popularność w krajach UE, ale nie jest jeszcze dostępne w Polsce
  • HVO100 ma właściwości chemiczne takie jak zwykły diesel i w większości nowych aut można go tankować bez adaptacji silnika
  • Orlen uzyskał już certyfikację produkcji ekologicznego diesla i zacznie wytwarzać go w tym roku w Polsce

Paliwo HVO100 szturmem podbija kolejne europejskie państwa, a w Polsce mało kto w ogóle o nim słyszał. Najbliższy punkt, gdzie można je zatankować, znajduje się ok. 150 km od naszej granicy – to niedawno otwarta samoobsługowa stacja paliw Eurowag w pobliżu czeskiej Igławy.

Nowe paliwo zawdzięcza popularność temu, że choć pochodzi ze źródeł odnawialnych i zmniejsza emisję CO2 o 50-90 proc. (w zależności od metodologii), to ma właściwości chemiczne takie jak zwykły diesel. W dodatku do spalania HVO100 nie trzeba przystosowywać współczesnych jednostek wysokoprężnych, a do jego dystrybucji można wykorzystać istniejącą już infrastrukturę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Jadasz w restauracjach? Przyczyniasz się do produkcji paliwa HVO100

Jak powstaje HVO? Poprzez proces uwodornienia przepracowanych olejów spożywczych (UCO) dostarczanych przez branżę gastronomiczno-hotelarską, ale także zwykłych olejów roślinnych. Takie odnawialne paliwo można wytworzyć też z innych bioodpadów, czyli np. resztek warzyw czy owoców. To się nazywa recykling!

W przeciwieństwie do typowych biopaliw HVO100 nie zawiera elementów, które mogą zaszkodzić układowi paliwowemu w pojeździe, a w porównaniu z klasycznym olejem napędowym ma niższą emisję tlenków azotu i cząstek stałych. Ekologiczny diesel może zatem być ważnym elementem w dążeniu do niskoemisyjnej przyszłości transportu.

Nie jest to jednak idealnie czyste paliwo – ani dosłownie (produktami ubocznymi wytwarzania oprócz wody są też propan i tlenek oraz dwutlenek węgla), ani w przenośni, czyli etycznie (możliwe negatywne konsekwencje dla środowiska związane z masowym pozyskiwaniem surowca).

Paliwo HVO100, jak każde, ma wady i zalety Foto: Auto Świat
Paliwo HVO100, jak każde, ma wady i zalety

Ze względu na odpowiednie właściwości chemiczne powstały w ten sposób hydrorafinowany olej roślinny (to dosłownie oznacza po angielsku skrót HVO) może sam w sobie stanowić paliwo. Ma wyższą wartość energetyczną, lepszą stabilność termiczną (mętnieje dopiero poniżej -40 st. C) i większą odporność na przechowywanie niż biodiesel wytworzony w procesie estryfikacji olejów roślinnych z metanolem. Alternatywnie można go stosować jako dodatek do konwencjonalnych paliw.

Nowe paliwo HVO100 rozgaszcza się w Europie. A co z Polską?

Prekursorem ekologicznego diesla była fińska firma rafineryjna Neste. W 2011 r. w Europie zaczęto masowo wytwarzać paliwo HVO i od tego czasu do obrotu handlowego dopuściły je już nie tylko otwarte na paliwa odnawialne kraje nordyckie, ale też Austria, Belgia, Estonia, Hiszpania, Holandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Słowacja, Węgry i Włochy. Niedawno na liście pojawiły się także Czechy.

Stacja paliw Eurowag oferująca HVO100 w Czechach Foto: Eurowag
Stacja paliw Eurowag oferująca HVO100 w Czechach

W Polsce nie ma go ze względu na ograniczenia prawne, ale niebawem może się to zmienić. Organizacja Transport i Logistyka Polska zwróciła się z apelem w tej sprawie do resortów klimatu i infrastruktury. Dopuszczenie tego paliwa do sprzedaży miałoby uchronić Polskę przed spadnięciem ze stołka lidera branży transportowej w UE. Klienci coraz częściej naciskają bowiem na redukcję emisji CO2 w trakcie przewozu.

Prędzej czy później zobaczymy HVO100 na polskich stacjach paliw także dlatego, że rozpowszechnienia tego paliwa w transporcie chce Orlen. Polski koncern uzyskał w 2022 r. certyfikację ekologicznego diesla w czeskim zakładzie Orlen Unipetrol, gdzie wytwarza go na potrzeby produkcji petrochemicznej. Jeszcze w tym roku HVO ma zacząć powstawać także w Polsce. W Płocku finalizowana jest budowa nowej jednostki, która będzie produkować 300 tys. ton HVO rocznie.