Auto Świat Wiadomości Aktualności Miasto zaoferowało kierowcom kompromis. Będą musieli zwolnić, ale nie aż tak

Miasto zaoferowało kierowcom kompromis. Będą musieli zwolnić, ale nie aż tak

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie zakończył próby nowego elementu stołecznej infrastruktury. Testowane rozwiązanie zostało wymyślone jako alternatywa dla istniejących już środków dyscyplinowania kierowców, które – jak przyznaje samo miasto – "miało swoje wady". Wyniki były na tyle obiecujące, że ZDM będzie chciał odejść od dotychczasowej metody wymuszenia jazdy z mniejszą prędkością.

Warszawa przetestowała nowy sposób dyscyplinowania kierowców. Wyniki są obiecujące
ZDM Warszawa
Warszawa przetestowała nowy sposób dyscyplinowania kierowców. Wyniki są obiecujące
  • ZDM w Warszawie planuje odejść od metody dyscyplinowania kierowców, która odbijała się na kondycji zawieszenia w samochodach osobowych
  • Nowe rozwiązanie jest alternatywą dla znienawidzonych progów wyspowych. Też ma zmuszać do zdjęcia nogi z gazu, ale przy okazji ograniczy hałas
  • Montaż nowych obiektów jest kilkukrotnie droższy od dotychczas stosowanych progów wytworzonych z prefabrykatów. Mimo to miasto chce dać im szansę

Nowe rozwiązanie przeszło pomyślnie pierwsze testy na ulicach Warszawy i uzyskało zielone światło na eksploatację także w innych lokalizacjach. To alternatywa dla znienawidzonych przez kierowców, powszechnie stosowanych, progów wyspowych mających uspokajać ruch np. przed przejściami dla pieszych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po przeanalizowaniu doświadczeń zebranych w trakcie próbnego montażu ZDM zwrócił się do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym z wnioskiem o odejście od starej metody. Na zmianach skorzystają nie tylko kierowcy, ale też okoliczni mieszkańcy i inni uczestnicy ruchu. Będzie równie bezpiecznie, ale ciszej.

Nowość na ulicach Warszawy. Pogodzi kierowców z miastem?

Kierowcy jeżdżący po ulicach Warszawy nie szczędzili krytyki pod adresem progów wyspowych. Miasto stosowało je dlatego, że była to najtańsza, najprostsza i właściwie jedyna ujęta w przepisach metoda na uspokojenie ruchu, która jednocześnie nie utrudniała poruszania się autobusów transportu miejskiego.

Progi wyspowe.
Progi wyspowe.ZDM Warszawa

Kierowcy zgłaszali jednak, że z powodu troski o zawieszenie, dojeżdżając do spowalniaczy, muszą zwalniać bardziej, niż wymaga tego ograniczenie. Jest też inna kwestia. Progi te można bardzo łatwo ominąć, a to doprowadza do niebezpiecznych sytuacji, w których trzeba uważać na auta... jadące środkiem jezdni! Aby tego doświadczyć, wystarczy przejechać się ul. Idzikowskiego w Warszawie, gdzie zawsze trafi się na kogoś ćwiczącego akurat "slalom".

Najpopularniejsze progi na ulicach zarządzanych przez ZDM, czyli wyspowe, mają tak dobraną szerokość, aby autobusy transportu publicznego i inne pojazdy ciężkie mogły bezproblemowo przez nie przejechać. Takie progi wykonane są z prefabrykatów. Na ulicach o dwóch pasach montowane są więc dwa oddzielne progi – niestety wielu kierowców próbuje omijać spowalniacze środkiem lub przeciwnym pasem ruchu (jeżeli nie ma na nim progów), co powoduje spore niebezpieczeństwo dla innych użytkowników

– przyznaje ZDM.

Progi sinusoidalne zamiast progów wyspowych w Warszawie

Miasto wzięło sobie do serca uwagi kierowców i postanowiło znaleźć alternatywę, która pogodzi interesy kierowców i zarządcy drogi. Rozwiązaniem problemów mają być progi sinusoidalne. Ich zaletą jest łagodniejszy profil, który nie niszczy tak zawieszenia. Oprócz tego przejazd przez taki spowalniacz generuje też mniej hałasu. Nie da się go też ominąć.

Środek idealny? No, niezupełnie! Jak dowiadujemy się od ZDM-u, próg sinusoidalny jest kilkukrotnie droższy od zwykłego progu wyspowego. Mimo to dostał szansę. Testy prowadzone na Bielanach na skrzyżowaniu ulic Wólczyńskiej i Opłotek wykazały, że autobusy nie mają problemu z przejazdem przez taki spowalniacz. Jeśli Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym wyda odpowiednią zgodę, na ulicach Warszawy nowe progi będą już tylko takie. Niestety stare zostaną wymienione, dopiero gdy będą wymagały naprawy.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków