Policjanci każdego roku przypominają, aby podczas jazdy, szczególnie w okresach wzmożonego ruchu, zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo własne oraz innych kierowców, pasażerów i pieszych. Chociaż od wielu lat ogromnym zagrożeniem wciąż są nietrzeźwi kierowcy, to także nasze zaniechania mogą przyczynić się do wypadku. A czasami wystarczy po prostu odpowiednio przygotować się do wyjazdu.
Galeria zdjęć
Wyjazd w kilkusetkilometrową podróż to wyzwanie szczególnie dla mniej doświadczonych kierowców, ale i samych samochodów. Przed wyjazdem warto dobrze wypocząć i nie nastawiać się, że na miejsce musimy dotrzeć o zaplanowanej godzinie. Jazda "na siłę" mocno obciąża psychicznie i powoduje szybsze zmęczenie kierowcy. Warto także sprawdzić stan samochodu, m.in. skontrolować ciśnienie powietrza w oponach (także w kole zapasowym, jeśli je mamy) oraz działanie oświetlenia. Dobrą praktyką jest zabranie ze sobą zapasowych żarówek, bezpieczników i apteczki, które mogą przydać się, gdy będziemy musieli z tych akcesoriów skorzystać, będąc z dala od miasta.
W wielu miejscach, szczególnie przy cmentarzach i na drogach do nich prowadzących, może zostać wprowadzona nowa, tymczasowa organizacja ruchu. Dlatego też nie jedź na pamięć i nie wjeżdżaj w ulicę, jeżeli tylko masz wątpliwości, czy możesz to zrobić. W okresie Wszystkich Świętych w pobliżu cmentarzy zazwyczaj jest wielu policjantów, których można zapytać o to, którędy możemy jechać i gdzie zaparkować nasze auto.
Na wielu skrzyżowaniach mogą pojawić się policjanci, którzy będą kierowali ruchem. Pamiętaj, wydawane przez nich sygnały są najważniejsze i mają pierwszeństwo przed sygnalizacją świetlną oraz oznakowaniem. Chociaż może wydawać się to dziwne, czasami policjanci nakazują nawet przejazd chodnikiem, np. aby umożliwić wyjazd spod cmentarza, gdy na drodze dwukierunkowej w okresie Wszystkich Świętych zostaje wprowadzony ruch jednokierunkowy.
W dniu Wszystkich Świętych zwróć szczególną uwagę na pieszych. W pobliżu cmentarzy na drogach pojawia się wiele osób, a nawet całych rodzin, które po wyjściu z auta zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i niejednokrotnie wchodzą na jezdnię lub przechodzą przez ulicę, wielokrotnie w niedozwolonym miejscu. Dla własnego zdrowia psychicznego, nie mówiąc już o wspomnianym bezpieczeństwie pieszych, w pobliżu cmentarza lepiej zwiększyć czujność i znacząco ograniczyć prędkość - nie oszukujmy się, stracimy zaledwie kilka, kilkanaście sekund, a zyskamy spokój. Piesi powinni pamiętać o tym, że podczas opadów deszczu, a przede wszystkim po zmroku, są słabo widoczni.
Pośpiech bardzo często prowadzi do agresji na drodze. Aby uniknąć ryzyka, lepiej rozłożyć wizyty na kilku cmentarzach na kolejne dni, szczególnie gdy miejsca, które chcemy odwiedzić są od siebie dość oddalone lub wymagają poruszania się jednojezdniowymi drogami o dużym natężeniu ruchu. W bieżącym roku jest to tym bardziej możliwe, bo dzień Wszystkich Świętych poprzedzają dwa wolne dni dla większości pracujących.
Chociaż na razie nic nie zapowiada gwałtownego pogorszenia pogody prognozowanej na najbliższe dni, lepiej przygotować się na możliwość wystąpienia opadów deszczu. W połączeniu z niską temperaturą powietrza, w szczególności rano i wieczorem, oraz liśćmi zalegającymi pojawiającymi się na wielu odcinkach dróg mokra nawierzchnia stwarza trudne warunki do jazdy. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest ograniczenie prędkości, nieraz znacznie poniżej dopuszczalnego limitu. Chociaż po Polsce porusza się już dość dużo nowoczesnych, bezpiecznych aut, to aktywnym systemom bezpieczeństwa, które przecież nie oszukają praw fizyki, trzeba zapewnić możliwość spełnienia swojego zadania.
Tuż przed dniem Wszystkich Świętych zmieniamy czas z letniego na zimowy. To oznacza, że nawet przy dobrych warunkach atmosferycznych o godzinę wcześniej zacznie zapadać zmrok, co znacząco ograniczy widoczność na drodze. Dlatego też już zawczasu warto nastawić się psychicznie na trudniejsze warunki jazdy i przygotować na podróż po zmroku, także podczas opadów deszczu. I jeszcze jedna ważna uwaga - podczas jazdy po zmroku, ale i przy ograniczonej widoczności, np. w trakcie opadów deszczu, obowiązkowo trzeba mieć włączone światła mijania.
Najgorszą z możliwych opcji jest jazda będąc pod wpływem alkoholu. To ogromne zagrożenie dla kierowcy, podróżujących z nim pasażerów oraz postronnych uczestników ruchu. Specjaliści wskazują, że po wypiciu alkoholu należy odczekać kilkanaście godzin, a nawet dobę zanim wsiądziemy za kierownicę.
W dniach masowych odwiedzin grobów naszych bliskich wokół cmentarzy pojawia się wielu amatorów cudzej własności. Mimo pośpiechu i rozkojarzenia związanego z koniecznością zadbania o wiele spraw przed opuszczeniem samochodu należy sprawdzić, czy nie zostawiliśmy w nim cennych rzeczy, zwłaszcza w widocznym miejscu. W przeciwnym razie może okazać się, że wyjazd na cmentarz skończy się stłuczoną szybą i czasem poświęconym na zgłoszenie kradzieży na policję. Oczywiście trzeba również pamiętać o zamknięciu auta, aby możliwie jak najbardziej utrudnić ewentualną kradzież pojazdu.
Nie zawsze dojazd samochodem jest optymalnym rozwiązaniem. Jeżeli cmentarz, który chcemy odwiedzić, znajduje się w naszym mieście, warto rozważyć opcję dojazdu komunikacją miejską. W okresie Wszystkich Świętych w wielu miastach funkcjonują specjalne linie cmentarne, które ułatwiają dojazd do nekropolii. Dzięki nim zazwyczaj dojedziemy niemal pod samo wejście na cmentarz i nie musimy szukać wolnego miejsca do zaparkowania. Zważywszy na zapowiadającą się ładną pogodę w najbliższych dniach jedyną poważną niedogodnością związaną z przejazdem komunikacją miejską są obostrzenia związane z pandemią.