Do tej niecodziennej sytuacji doszło podczas kontroli drogowej prowadzonej przez policjantów z Krapkowic. Rutynowo sprawdzili trzeźwość jednego z kierowców, 22-letni mężczyzna przyznał się funkcjonariuszom do braku prawa jazdy.

Utrata prawa jazdy za punkty

Ponieważ mężczyzna nie mógł jechać dalej, groziło mu odholowanie samochodu. Chciał tego uniknąć, więc zadzwonił po kolegę, który miał mu pomóc w tej trudnej sytuacji.

23-letni mężczyzna przyjechał na miejsce, a policjanci tradycyjnie sprawdzili jego dokumenty. Wtedy odkryli, że ma on na koncie 30 punktów karnych. Limit punktów karnych wynosi 24 punkty, a w przypadku początkujących kierowców 20. Dodatkowo od 2022 r. punkty kasują się po dwóch latach, a nie po roku, jak dotychczas.

Policjanci byli zmuszeni do zabrania prawa jazdy wezwanemu przez kolegę mężczyźnie. Z kolei zatrzymany wcześniej 22-latek był zmuszony do ponownego wezwania pomocy tym razem akcja zakończyła się powodzeniem. Mężczyźni, którzy przybyli na miejsce wezwania, mieli uprawnienia do prowadzenia pojazdów, dzięki czemu mogli odwieźć samochody, które zostały bez kierowców.

Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie 22-latka za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień.

(DSZ)