- Rezvani Knight to Lamborghini Urus w wersji postapokaliptycznej. SuperSUV, który przetrwa wszystko
- Knight powstanie tylko w 100 egzemplarzach. Koszt przeróbki to minimum 149 tys. dol.
- Pomimo opancerzenia i kuloodpornych szyb wóz ma osiągać "setkę" w zaledwie 3 s
Firma tunerska słynąca z budowy ekstremalnych pojazdów inspirowanych wojskiem zaprezentowała swój najnowszy projekt: Rezvani Knight. Bazujący na Lamborghini Urus, limitowany do 100 egzemplarzy pojazd to coś więcej niż tylko SUV – to prawdziwy "rycerz" na czterech kołach. Gotowy na każdą sytuację, od walki z krawężnikami w miejskiej dżungli po... apokalipsę!
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRezvani Knight, czyli Lamborghini Urus w wersji postapokaliptycznej
Pomimo tylu głębokich zmian Rezvani Knight zachowuje charakterystyczną sylwetkę Urusa. Mimo to na pewno nikt nie pomyli go z oryginałem – poza lusterkami bocznymi nadwozie nie ma ani jednego wspólnego elementu z "cywilnym" Lamborghini.
Poszerzona karoseria została obłożona pancernymi płytami wyglądającymi jak zdarte z nowoczesnych pojazdów wojskowych. W przeciwieństwie do prawdziwych bojowych wozów, które zasilają floty armii, Knight został okraszony akcentami wskazującymi na sportowy rodowód pojazdu – w tylnej części nadwozia znajdziemy spory, bardzo prosty w formie spojler i cztery duże końcówki układu wydechowego.
Ale jest tu też dużo ze świata off-roadu. Auto stoi na 22-calowych felgach, które obuto w 33-calowe opony terenowe, a na dachu wylądował panel świetlny typu ledbar. Ukłony dla projektantów, którzy przemycili tu też element nawiązujący do uterenowionego Huracana (Sterrato), czyli dodatkowe lampy wbudowane przy krawędzi maski. Kontynuuację wojskowego klimatu podobno znajdziemy w kabinie. Niestety Rezvani nie pochwaliło się zdjęciami tej części auta.
Opancerzony superSUV. Lamborghini Urus na koniec świata
Dla tych, którzy potrzebują maksymalnej ochrony, Rezvani oferuje opcjonalny pakiet Dark Knight, w którego skład wchodzą m.in:
- kuloodporne szyby i dodatkowy pancerz,
- ochrona podwozia przed wybuchami,
- wojskowe opony typu run-flat,
- maszynka do zasłony dymnej,
- kamera termowizyjna,
- klamki kopiące prądem i wyrzutnia gazu pieprzowego.
Brzmi jak wyposażenie z filmów akcji? Czegoś takiego nie powstydziłby się w swoim pojeździe nawet najsłynniejszy agent świata – 007. Rezvani dorzuca do tego jeszcze maski przeciwagazowe, kamizelki kuloodporne i hełmy. W końcu ostrożności nigdy za wiele.
Co ważne, Rezvani Knight będzie w stanie szybko wywieźć pasażerów ze strefy zero. Pod maską znajdziemy znany z Lamborghini Urus podwójnie turbodoładowany silnik 4.0 V8 wzmocniony jednak do 800 KM. Dzięki zabiegom tunera samochód ma osiągać pierwszą setkę w bezkonkurencyjnym w kategorii wozów bojowych czasie – zaledwie 3 s. Zachowanie osiągów supersamochodu było jednym z ważniejszych punktów tego projektu.
Ile kosztuje opancerzone Lamborghini Urus? Cena z dużą gwiazdką
Podstawowy koszt tej przeróbki to 149 tys. dol. (w przeliczeniu ponad 565 tys. zł), ale... do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt bazy, czyli oryginalnego Lamborghini Urus. Cena wzrośnie jeszcze bardziej, kiedy zdecydujesz się na pakiet "Dark Knight", a na pewno to zrobisz, bo inaczej ta przeróbka po prostu nie będzie miała sensu. Czy warto? Cóż, to raczej oferta skierowana do osób, które zapłacą dowolną kwotę za to, żeby się wyróżnić.
Sama firma twierdzi, że to samochód dla tych, którzy szukają nie tylko luksusu i osiągów, ale też bezpieczeństwa na naprawdę najwyższym poziomie. I rzeczywiście to dostają – opancerzony wóz gotowy na każdą sytuację i supersamochód w jednym. Jesteśmy pewni, że ta potwora znajdzie swojego amatora. Na pewno ma więcej sensu niż Mansory Pugnator Tricolore...