Do zdarzenia doszło w Warszawie 13 lutego tuż przed godz. 22. Patrol straży miejskiej zauważył przy rondzie Kulikowskiego kierowcę, który nie potrafił zapanować nad osobowym peugeotem. Nie panował nad kierownicą do tego stopnia, że wjechał rozpędzonym samochodem w słupki przy chodniku i tam się zatrzymał. Jak relacjonuje stołeczna straż miejska "ich auto skosiło przydrożne słupki w Falenicy".

TIR pędził pod prąd lewym pasem na S8. O włos od tragedii [Nagranie]

Nietypowe przygotowania do kursu na prawo jazdy

Z auta po zauważeniu strażników wysiadła prowadząca pojazd kobieta i jadący z nią mężczyzna. Oboje byli pijani, a kobieta nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdów. Okazało się, że 35-letni obywatel Ukrainy po zakrapianej kolacji z 32-letnią koleżanką postanowił zabrać ją na lekcję nauki jazdy samochodem, bo ta wkrótce miała rozpocząć prawdziwy kurs na prawo jazdy.

Gnał 100 km na godz. w terenie zabudowanym. Nie wiedział, z kim się ściga

Na miejsce zdarzenia przyjechali wezwani przez strażników miejskich funkcjonariusze policji. Przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało, że kierująca miała w wydychanym powietrzu 1,9 promila alkoholu. Nieodpowiedzialna para została przekazana w ręce policjantów.

Źródło: Straż Miejska Warszawa

(DSZ)