Auto Świat Wiadomości Aktualności Podobno można uniknąć mandatu z fotoradaru, jeśli mamy szczęście. Teraz to trudniejsze

Podobno można uniknąć mandatu z fotoradaru, jeśli mamy szczęście. Teraz to trudniejsze

W sieci zaczęły się pojawiać informacje o tym, że całkiem legalnie da się uniknąć mandatu z fotoradaru, jeśli ma się odrobinę szczęścia. Ten sposób kiedyś działał świetnie, ale czy dziś jeszcze da się z niego skorzystać? Wyjaśniamy.

Zdjecie z fotoradaru, który nie jest fotoradarem
Auto Świat / Maciej Brzeziński
Zdjecie z fotoradaru, który nie jest fotoradarem
  • Unikanie mandatów z fotoradarów już nie jest takie proste, jak kiedyś
  • Starsze fotoradary były podatne na zakłócenia, np. wynikające z warunków atmosferycznych
  • Obecne fotoradary, takie jak Mesta Fusion RN i Multaradar CD, są zaawansowanymi urządzeniami, które są odporne na różne zakłócenia
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Jak uchronić się przed mandatem? Kiedy przyłapie nas policja, w zasadzie jedyną szansą jest nieprzyjmowanie mandatu i batalia w sądzie. Pozostaje jeszcze kwestia fotoradarów, które robią nam zdjęcie, a następnie dostajemy list.

W tym drugim przypadku istnieją pewne sposoby, by próbować unikać mandatu, jednak są one na granicy prawa, a nawet po prostu je łamią i w przypadku niepowodzenia możemy wejść w poważny konflikt z prawem. Kiedyś istniał bezpieczny sposób na uniknięcie kary, oparty na tym, jak i czym zostało zrobione zdjęcie z fotoradaru, bowiem mógł się on pomylić. Mówi się, że dalej działa, ale czy naprawdę jeszcze da się to zrobić? Tłumaczymy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Stare fotoradary uwielbiały się mylić

Chodzi o to, że klasyczne fotoradary, wykorzystują wiązkę mikrofal wysyłanych w określonym kierunku. Ona dochodzi do wycelowanego obiektu, a następnie odbija się od niego i wraca do urządzenia. Wtedy komputer przelicza, ile czasu minęło od nadania wiązki mikrofal do jej powrotu do urządzenia. W ten sposób urządzenie wie, jak szybko jedziemy i jeśli dane te nie zgadzają się z ustawieniami fotoradaru, wówczas zostaje wywołana migawka i dochodzi do zrobienia zdjęcia. Starsze fotoradary są w stanie obserwować jeden samochód na raz i są bardzo podatne na zakłócenia.

Co więcej, w przypadku starych fotoradarów wykorzystujących mikrofale, lokalizacja fotoradaru jest wybierana z uwzględnieniem takich czynników jak odległość od linii energetycznych czy odległość od punktu pomiarowego. To może zakłócać pracę fotoradaru i doprowadzać do unieważnienia mandatu. Nawet złe warunki atmosferyczne albo noc mogły powodować problemy i zły odczyt.

Fotoradar Fotorapid CM
Fotoradar Fotorapid CMŻródło: Auto Świat / Tomasz Okurowski

Legalne uniknięcie mandatu. Da się? Dziś już to trudne

Na czym więc polega to opisywane "legalne uniknięcie mandatu"? Chodzi właśnie o zakłócenia wywołane przez czynniki zewnętrzne fotoradaru albo jego awarię. Wówczas wystarczyło przyjrzeć się zdjęciu i jeśli na przykład były na nim dwa auta albo prędkość była absurdalnie wysoka, co także się zdarzało, napisać odwołanie. Często w ten sposób udawało się uniknąć mandatu, jednak dotyczyło to starych fotoradarów Fotorapid CM.

Jednak zaglądając na mapę CANARD-u (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) próżno szukać tego typu urządzeń. Jeśli już są, to pozostały w pojedynczych miejscach i od zdjęcia z takiego mandatu rzeczywiście można próbować się odwoływać, jeśli mamy wątpliwości.

Dziś porządku pilnują urządzenia na miarę naszych czasów

Na polskich drogach w zdecydowanej większości są już jednak urządzenia Mesta Fusion RN oraz Multaradar CD. Oba są w stanie kontrolować kilka pasów ruchu, a nawet rozróżniać rodzaj pojazdu. Ponadto nie mają żadnego problemu z pracą przy złych warunkach atmosferycznych, a także po zmroku. Czy więc na te fotoradary "sztuczka" z odwołaniem może podziałać? Wątpliwe. Oczywiście, można próbować się odwoływać, jednak omylność nowych urządzeń jest zredukowana do minimum i na pewno są znacznie mniej awaryjne niż Fotorapidy.

Fotoradary z pętlą indukcyjną. Są nieomylne

Szans też nie będziemy mieli w przypadku fotoradarów z pętlą magnetyczną (Traffistar SR520). Te urządzenia wykorzystują wycięte w jezdni pętle indukcyjne. Na każdym pasie ruchu zamontowane są dwie pętle magnetyczne, które wykrywają przejeżdżające nad nimi pojazdy. System mierzy czas przejazdu pomiędzy pętlami i na tej podstawie dokładnie wylicza średnią prędkość pojazdu. Każdy zestaw pętli obsługuje konkretny pas ruchu, co eliminuje problem identyfikacji sprawcy wykroczenia.

Warto więc zweryfikować, jaki fotoradar zrobił nam zdjęcie, jednak lepiej nie nastawiać się na sukces z uniknięciem mandatu. Gdzie znajdziemy informacje o nazwie fotoradaru? W większości przypadków jest to ostatnia pozycja obok zdjęcia o nazwie "typ urządzenia"

Zdjęcie wykroczenia zarejestrowanego przez fotoradar
Zdjęcie wykroczenia zarejestrowanego przez fotoradarŻródło: Auto Świat
Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków