W sieci zawrzało po tym, jak trafiło do niej nagranie z bardzo groźnego zdarzenia, które miało miejsce na trasie z Pucka do Celbowa. Krótki film wywołał niemałe poruszenie, ponieważ niebezpieczeństwo na drodze spowodował tam radiowóz.

Radiowóz omal nie doprowadził do tragedii na drodze

Na nagraniu widać, jak samochód policyjny niespodziewanie zaczyna zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu i omal nie uderza w jadące z naprzeciwka auta. W ostatniej chwili radiowóz odbija z powrotem na prawy pas i cudem unika czołowego zderzenia. Autor nagrania pisał, że autem samotnie jechała policjantka.

Policjantka zostanie ukarana

Komentarza w tej sprawie udzielił już rzecznik policji w Pucku. "Wiemy, że policjantce, która tego dnia kierowała radiowozem, podczas jazdy upadło na wycieraczkę urządzenie do sprawdzania danych osobowych, które próbowała podnieść, a to w konsekwencji spowodowało, że policjantka zjeżdżała na przeciwległy pas ruchu" — oznajmił asp. Łukasz Brzeziński, cytowany przez "Dziennik Bałtycki".

Teraz funkcjonariuszka ma ponieść surowe konsekwencje. "Wobec policjantki zostało już wszczęte postępowanie wyjaśniające w sprawie o wykroczenie w kierunku spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym" — stwierdził rzecznik. Sprawą ma zająć się także wydział wewnętrzny policji, który będzie prowadził postępowanie dyscyplinarne. "Policjantka poniesie konsekwencje służbowe, które określa nasz wewnętrzny regulamin" — dodał asp. Łukasz Brzeziński.

Źródła: Facebook, Dziennik Bałtycki

(MĆ)