Auto Świat Wiadomości Aktualności Potrącenie autem demonstranta - wykroczenie czy przestępstwo? Mandat czy więzienie?

Potrącenie autem demonstranta - wykroczenie czy przestępstwo? Mandat czy więzienie?

Nerwy warto trzymać na wodzy. Intencjonalne potrącenie samochodem demonstranta lub osoby, która z różnych przyczyn blokuje drogę, to prosta droga do odpowiedzialności karnej, w tym do wieloletniego więzienia. Przepisy są tak skonstruowane, że jeśli ktoś komuś zrobi krzywdę przy użyciu samochodu, nie pomoże nawet prokurator przychylnie nastawiony wobec sprawcy – ten może jedynie poniesienie odpowiedzialności odwlec w czasie.

Potrącenie autem człowieka
Auto Świat / Piotr Czypionka
Potrącenie autem człowieka
  • Co do zasady potrącenie człowieka samochodem ścigane jest z urzędu, jednak może być też ścigane z oskarżenia prywatnego
  • Przepisy przewidują szczególną odpowiedzialność dla osób, które oddalą się z miejsca wypadku bez udzielenia pomocy poszkodowanym
  • Kwalifikacja czynu jako wykroczenie lub przestępstwo zależy od rodzaju obrażeń ofiar wypadków, ale nie tylko od tego
  • Intencjonalne potrącenie człowieka samochodem bez względu na skutek może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

W nocy z poniedziałku na wtorek policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o potrącenie swoim BMW dwóch kobiet biorących udział w demonstracji w Warszawie i następnie oddalenie się z miejsca zdarzenia. Niespodziewanie mężczyzna – funkcjonariusz służb specjalnych (ABW) – został zwolniony do domu, a prokuratura uznała, że jego czyn nie jest przestępstwem, a jedynie wykroczeniem. To dość specyficzne postanowienie – co do zasady osoba, która potrąci człowieka samochodem, a następnie ucieknie z miejsca wypadku, powinna spodziewać się najsurowszych konsekwencji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Blokują drogę? I tak nie wolno ich rozjechać!

O stwierdzeniu winy kierowcy nie przesądza, czy do zdarzenia doszło w normalnym ruchu drogowym, czy podczas legalnej albo nielegalnej manifestacji, jakkolwiek nieco inne przepisy regulują odpowiedzialność za spowodowanie wypadku drogowego, a inne odpowiedzialność za intencjonalne skrzywdzenie innej osoby za pomocą dowolnego narzędzia – choćby samochodu. To, jakie przepisy Kodeksu Karnego zostaną wykorzystane przeciwko sprawcy, zależy od okoliczności zdarzenia, a także postawy i wyobraźni oskarżyciela (niestety, także od okoliczności, które nie powinny być brane pod uwagę). Jedno jest pewne: siedząc za kółkiem, nawet jeśli ktoś blokuje drogę, lepiej zachować spokój.

Potrącenie człowieka samochodem - ma znaczenie, jakie są tego skutki

Można dyskutować, czy rozjechanie demonstrujących samochodem to wypadek drogowy czy atak, który domyślnie wiąże się z zamiarem spowodowania uszczerbku na zdrowiu innej osoby (w takim wypadku nawet usiłowanie spowodowania obrażeń jest karalne). Przyjmując, że nie jest to zwykły wypadek, prokurator może zastosować przepisy Kodeksu Karnego dotyczące rozmyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu, przy czym duże znaczenie ma skutek „ataku furii” np. kierowcy, który rozjeżdża demonstrantów: im poważniejsze obrażenia ofiar, tym wyższe zagrożenie karą.

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu (…) podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

W przypadku lżejszych obrażeń, ale jednak wymagających pobytu w szpitalu dłużej niż 7 dni, potencjalna odpowiedzialność sprawcy jest nieco niższa:

Art. 157. KK § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

W przypadku zdarzenia, do którego doszło w Warszawie, prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z jeszcze lżejszym przypadkiem: ofiara odwieziona do szpitala była w stanie pozwalającym, po opatrzeniu, kontynuowanie leczenia w domu. Wciąż jednak mamy do czynienia ze zdarzeniem, które może dla sprawcy oznaczać odpowiedzialność karną.

Art. 157. KK § 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

(...)

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.

To oznacza wprost: nawet jeśli ktoś nawet w sumie niegroźnie uszkodzi (ale jednak uszkodzi) inną osobę, wciąż może odpowiadać na podstawie Kodeksu Karnego – wszystko zależy, na kogo trafi.

Potrącenie człowieka samochodem - gdy mowa jest o wypadku

Przeczytaj też:

O odpowiedzialności kierowcy za przestępstwo spowodowania wypadku decyduje stopień obrażeń poszkodowanego, ale też zakłada się, że kierowca nie zrobił tego specjalnie (choć sąd, biorąc pod uwagę skrajnie nierozważne zachowanie kierowcy przed wypadkiem, mogą uznać, że jest inaczej). Pozornie niewielka różnica – to, czy osoba poszkodowana musi się leczyć przez tydzień czy choćby o jeden dzień dłużej, decyduje o odpowiedzialności kierowcy. A warto pamiętać, że o dużych kłopotach kierowcy decyduje np. to, że poszkodowany weźmie 2 tygodnie zwolnienia, skarżąc się na ból głowy, szok, cokolwiek. A wtedy:

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Potrącenie człowieka samochodem - gdy kierowca ucieknie z miejsca wypadku

Najgłupsza rzecz, którą może zrobić kierowca, który spowodował wypadek (a nawet kolizję!), to ucieczka z miejsca zdarzenia – wówczas zagrożenie odpowiedzialnością karną rośnie. Dodatkowo ubezpieczyciel, który wypłaca poszkodowanym odszkodowanie w ramach ubezpieczenia OC sprawcy, może się do sprawcy zgłosić z regresem, żądając zwrotu wypłaconych odszkodowań!

Art. 178. § 1. Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, art. 174 lub art. 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, a w wypadku przestępstwa określonego w art. 177 § 2 w wysokości nie niższej niż 2 lata, do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Wypadek, potrącenie pieszego: co ma zrobić kierowca?

Przepisy Kodeksu drogowego nie pozostawiają wątpliwości: jeśli w wypadku jest ranny, nie wolno się oddalać, chyba że na chwilę w celu wezwania pomocy. To samo dotyczy sytuacji, gdy powinniśmy podejrzewać, że ktoś potrzebuje pomocy (a zatem odjechanie bez upewnienia się, czy ktoś jest ranny, nie zwalnia z odpowiedzialności):

Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:

Potrącenie demonstranta - gdy prokuratura odmawia zajęcia się sprawą...

...to wcale nie znaczy, że sprawcy zdarzenia „się upiecze”. W największym skrócie: może się zdarzyć, że prokurator nie widzi przestępstwa (nie przesądzamy, czy ono miało miejsce, czy też nie) i – jak mówi język formalny – „nie znajduje podstaw do wniesienia aktu oskarżenia”. Wtedy, na podstawie art. 306 Kodeksu postępowania karnego, poszkodowanemu, który złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przysługuje zażalenie:

Art. 306. KpK § 1. Pokrzywdzonemu oraz instytucji wymienionej w art. 305 § 4 przysługuje zażalenie na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa, a stronom – na postanowienie o jego umorzeniu. Uprawnionym do złożenia zażalenia przysługuje prawo przejrzenia akt.

§ 3. Jeżeli osoba lub instytucja, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie, nie zostanie w ciągu 6 tygodni powiadomiona o wszczęciu albo odmowie wszczęcia śledztwa, może wnieść zażalenie do prokuratora nadrzędnego albo powołanego do nadzoru nad organem, któremu złożono zawiadomienie.

Jeśli sprawa nie jest „dęta”, sąd umorzy postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania, a ten będzie musiał zająć się sprawą ponownie. Jeśli zaś znów sprawę umorzy, poszkodowany może wziąć sprawy we własne ręce:

Art. 330. KpK

§ 1. Uchylając postanowienie o umorzeniu postępowania przygotowawczego lub odmowie jego wszczęcia, sąd wskazuje powody uchylenia, a w miarę potrzeby także okoliczności, które należy wyjaśnić, lub czynności, które należy prze-prowadzić. Wskazania te są dla prokuratora wiążące.

§ 2. Jeżeli prokurator nadal nie znajduje podstaw do wniesienia aktu oskarżenia, wydaje ponownie postanowienie o umorzeniu postępowania lub odmowie jego wszczęcia. W takim wypadku pokrzywdzony, który wykorzystał uprawnienia przewidziane w art. 306 § 1, może wnieść akt oskarżenia określony w art. 55 § 1 – o czym należy go pouczyć.

A to oznacza w praktyce, że jeśli ktoś naprawdę uszkodzi inną osobą np. przy pomocy samochodu, choćby było to rozjechanie demonstrantów, którzy nielegalnie blokują drogę, choćby naprawdę puściły mu nerwy, to ryzykuje tym, że prędzej czy później odpowie za przestępstwo. W każdym razie szansa na otrzymanie w takiej sytuacji jedynie mandatu, i że na tym mandacie się skończy, nie jest wcale duża. I nawet przychylnie nastawiony prokurator nie pomoże

Nie warto ryzykować, prawda?

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków