Nowe samochody są coraz droższe. Spowodowane jest to podnoszeniem bezpieczeństwa nowych aut i kolejnych dodatkowych systemów oraz coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin. Norma Euro 7 jest coraz bliżej, jest to część tzw. Zielonego Ładu. To spowoduje, że klienci będą musieli znów więcej zapłacić za samochody.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Jak wskazuje Autoblog.nl, z tego powodu padły już słowa krytyki ze strony szefa BMW, Olivera Zipse, który powiedział, że to przynosi odwrotny do zamierzonego skutek. Teraz dyrektor generalny Renault, Luca de Meo stwierdził, że Euro 7 praktycznie nic nie da, ale spowoduje podwyżkę cen aut, skomplikuje je i znikną miejsca pracy.

De Meo twierdzi, że poprawa emisji będzie wynosiła 3-4 proc., a koszty dla grupy Renault wyniosłyby miliard euro. Z tego względu każdy samochód będzie musiał podrożeć o 1000 euro, a to zniechęci klientów do kupowania nowych aut. Będą oni woleli pozostać przy starszych samochodach, które bardziej zanieczyszczają środowisko. Przy okazji mówi też, że pieniądze przeznaczone na dostosowanie się do nowej normy można wykorzystać lepiej, tak, by zrobiły faktyczną różnicę i wpłynęłyby na poprawę jakości powietrza.