Dotyczy to zarówno zawieszenia, silników jak i stylizacji nadwozia, czy wyposażenia wnętrza. Stąd też aby nawiązać walkę o klienta, w czasie produkcji dokonuje się zmian zwanych restylingiem.

Styliści i konstruktorzy Renault opracowując nową twarz Laguny, skoncentrowali się na zaakcentowaniu dynamicznej stylizacji nadwozia, przy zachowaniu dotychczasowej bryły karoserii. Uzyskano to poprzez opracowanie przedniej partii w której jednoczęściowy element pełni jednocześnie rolę zderzaka i osłony chłodnicy, a reflektory zachodzą na boki pojazdu. We wnętrzu gruntownie przeprojektowano konsolę środkową, celem ułatwienia dostępu do elementów sterowania.

Te zmiany zapewniono wszystkim wersjom silnikowym, ale amatorom dotychczasowej wersji turbo 163 KM znanej z Laguny Dynamique zaproponowano coś więcej - Lagunę GT.

Pod względem estetyki wyróżnia się ona kilkoma elementami: obniżone o 10 mm zawieszenie, charakterystyczny dolny wlot powietrza, chromowane przydymiane obręcze kół ze stopów lekkich i spojler na tylnej klapie. Wnętrze jest równocześnie sportowe i eleganckie. Przekonują o tym dwukolorowa skórzana tapicerka, gałka dźwigni zmiany biegów z aluminium, oraz matowo-chromowana listwa na desce rozdzielczej. "Sportowy styl" wnętrza podkreślają przeszycia na kierownicy i tapicerce drzwi wykonane czerwoną nitką.

Jednak o ile te wszystkie dodatki są istotne dla patrzących na samochód, to dla jadącego najważniejszy jest układ jezdny. Zaś pod tym względem każdy miłośnik samochodów doszuka się wielu superlatyw.

Użyta w GT jednostka -mająca 205 KM- wywodzi się z silnika Megane Renault Sport, w którym ciśnienie doładowania obniżono do 2 barów (Megane RS ma silnik o mocy 225 KM). Niższe ciśnienie doładowania to wprawdzie mniejsza moc, ale moment obrotowy nadal jest na poziomie 300 Nm. Dla kierowcy dodatkowym plusem jest uzyskanie aż 90% momentu w zakresie obrotów od 2250 obr/min do 5250 obr/min. W efekcie opory wzniesienia, czy opory powietrza (prędkość lub podmuchy wiatru) są dla jadącego prawie nieodczuwalne. Wystarczy minimalne naciśnięcie na pedał gazu, aby Laguna gwałtownie przyspieszyła. Ten efekt nagłego przyrostu prędkości to zasługa nie tylko dwustukonnego silnika, ale także 6-biegowej skrzyni, pozwalającej na przyspieszenia na każdym biegu pośrednim.

Dzięki takiemu układowi napędowemu, pojazd stał się najbardziej dynamiczną wersją w całej rodzinie Laguny. Prędkość maksymalna GT wynosi wprawdzie 235 km/h, czyli tyle samo co w wersji V6 (210 KM), ale 100 km/h V6 uzyskuje w czasie 8 sek, a Laguna GT potrzebuje tylko 7,2 sek.

Niestety nie ma nic za darmo. Za fascynujące przyspieszenia i drzemiącego w Lagunie "demona szybkości", zapłacimy na stacji benzynowej. Wprawdzie producent podaje średnią wartość spalania Laguny GT 8,5 l/100 km, ale podczas dynamicznych jazd można było tylko pomarzyć o takim zużyciu paliwa. Do naszej testowej GT, na stacji benzynowej wlewano równowartość 14 l/100 km. Charakterystyczne jednak, że podczas jazd miejskich, gdy nikt nie wymagał do Laguny szaleńczych osiągów, GT zużywała 11,5 l/ 100km, czyli dokładnie tyle ile podaje producent. Tak więc jadąc delikatnie, można osiągać niewielkie (prezentowane przez producenta) zużycie paliwa. Tyle tylko, że kto kupuje Lagunę GT aby nią jeździć delikatnie.

Na sportową limuzynę Renault pozwolą sobie zapewne tylko nieliczni. Aby poczuć wciskanie w fotel, a na stacji benzynowej poznać koszty szybkiej jazdy, najpierw musimy bowiem zapłacić w salonie 109 000 zł. Cena ta jest jednak tylko promocją do 30 kwietnia i po tym terminie wartość pojazdu wyniesie 112 000 zł