Z pozoru przeciętny samochód, ale kiedy podniesiesz pokrywę silnika… Oto pick-up z V10 Vipera, SUV z V8 Corvette, kombi z jednostką Lamborghini, Fiat z motorem Ferrari oraz Citroen z V6 Maserati.
Najdroższa odmiana Volkswagena Phaetona dzieliła jednostkę W12 z Bentleyem
Przez rok w USA produkowano SUV-a Saaba z silnikiem Corvette
Fiat Dino nie dość, że miał silnik Ferrari, to jeszcze produkowano go w Maranello
Kiedyś był sobie Pan Samochodzik. W książkach Zbigniewa Nienackiego poruszał się wehikułem, który swoim wyglądem budził rozbawienie i drwiny. Ten, delikatnie mówiąc, niezbyt efektowny samochód zbudował wujek głównego bohatera, który zaopatrzył swoje dzieło w okazyjnie kupiony... 12-cylindrowy silnik topowego podówczas Ferrari, czyli modelu 410 Superamerica (1955-1959).
W przypadku tych ośmiu modeli sytuacja jest podobna minus nieciekawy wygląd. Każdy ma design od niezłego po rewelacyjny, ale tak jak w wehikule Pana Samochodzika chodzi w nich przede wszystkim o silnik.
Bo i towarzystwo, z którym ta ósemka dzieli jednostki napędowe to pierwsza liga: Ferrari, Lamborghini, Bentley, Corvette, Viper i Maserati. Choć przedstawione poniżej modele robią wrażenie, to i tak na tle swoich silnikowych "darczyńców" wyglądają zupełnie zwyczajnie.
Tylko dwa z nich ma klasyczne sportowe nadwozia. Reszta to sedany, kombi, SUV-y, a nawet pick-upy. To co, zaczynamy?