Auto Świat Wiadomości Aktualności Tak bezczelnego złodzieja paliwa budowlańcy jeszcze nie widzieli

Tak bezczelnego złodzieja paliwa budowlańcy jeszcze nie widzieli

To miała być szybka akcja pod osłoną nocy, ale złodzieja paliwa zatrzymało błoto na terenie budowy. Młody mężczyzna uznał, że wróci rano i... poprosi robotników o pomoc w wyjechaniu. Dzięki czujności i dobremu węchowi budowlańców bezczelność złodzieja szybko zemściła się na nim samym.

Najpierw ukradł paliwo, a potem poprosił poszkodowanych o pomoc
KMP Łomża
Najpierw ukradł paliwo, a potem poprosił poszkodowanych o pomoc

I cyk, mamy kolejną historię do kroniki policyjnej poświęconej kradzieży paliwa. Ta jest naprawdę wyjątkowa, bo złodziej zaskoczył poszkodowanych swoją roszczeniową postawą. Nie dość, że okradł ich ze 150 l paliwa, to jeszcze zażądał pomocy, gdy nie mógł opuścić "miejsca zbrodni". To się dopiero nazywa tupet!

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ukradł w nocy 150 l paliwa i porzucił samochód

Do opisywanej sytuacji doszło w ubiegłą środę w Łomży. W noc poprzedzającą ten dzień złodziej postanowił wybrać się na upatrzony plac budowy, gdzie pracownicy zostawiali na noc maszyny budowlane. Pojechał tam z myślą o darmowym tankowaniu – na koszt wykonawcy zlecenia budowlanego.

Sharan miał w ofercie napęd 4x4, ale nie był terenówką
Sharan miał w ofercie napęd 4x4, ale nie był terenówkąProducent

Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Plomba założona na wlew paliwa spychacza odpuściła bez problemu, a w zbiorniku było ponad 150 l oleju napędowego. Jakby nie patrzeć, to pojemność trzech baków przeciętnego samochodu osobowego! I właśnie przeciętny był pojazd złodzieja – ot, przednionapędowy Volkswagen Sharan, który nie szczyci się wyjątkowymi zdolnościami terenowymi. A szkoda, bo te właśnie były potrzebne do sprawnej ucieczki...

Złodziej wrócił rano i poprosił poszkodowanych o pomoc

Niemiecki minivan zaczął bezradnie mielić kołami w piachu na placu budowy, więc kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia w inny sposób. Wrócił rano i poprosił budowlańców, by pomogli mu wyjechać, bo "po ciemku pomylił drogę i nieopatrznie wjechał na teren budowy".

Pech chciał, że nie zatarł dobrze śladów – był cały umorusany i pachniał dieslem (ale nie perfumami tak brzmiącej marki, tylko paliwem). Pracownicy zgodzili się mu pomóc, jednak szybko ułożyli puzzle i gdy część z nich wyciągała Sharana z błota, druga informowała policję, że chyba sami znaleźli osobę, która w nocy zerwała plombę z ich spychacza.

Chwilę później na miejsce przybyli mundurowi z Łomży i pomogli mężczyźnie... znaleźć drogę do aresztu. Mieli ku temu podstawy, bo w aucie znajdowało się kilka kanistrów paliwa (o dziwo, część już pustych!). Za trzy darmowe tankowania 28-latek może teraz zapłacić 10 latami pozbawienia wolności.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków