Kiedy państwo chce szybko rozwinąć przemysł motoryzacyjny, dobrym pomysłem jest zakup licencji. W zamian dostajesz dojrzały produkt, doświadczenie, wiedzę i technologie.

Wiele samochodów osobowych z PRL-u produkowano właśnie w oparciu o zagraniczne licencje, choć mieliśmy na koncie również samodzielne konstrukcje, i to nie tylko osławione prototypy, ale seryjne auta.

Odróżnisz, który model był własnym projektem, a który licencyjnym? A jeśli tak, to od kogo tę licencję kupiliśmy? Zapraszamy do naszego quizu.