Logo
WiadomościAktualnościCzy Tesla wprowadzała klientów w błąd? Czarne chmury nad Elonem Muskiem

Czy Tesla wprowadzała klientów w błąd? Czarne chmury nad Elonem Muskiem

Mateusz Ćwierz
Mateusz Ćwierz

Założona i kierowana przez Elona Muska Tesla, wkrótce może zmierzyć się z poważnymi kłopotami. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych wszczął dochodzenie w sprawie działań firmy amerykańskiego multimiliardera, które mogły wprowadzać w błąd konsumentów. Sprawa dotyczy wypadków drogowych, które miały wystąpić podczas jazdy z włączoną funkcją "autopilota" wspomagającego kierowców.

Elon Musk
Kathy Hutchins / Shutterstock
Elon Musk

Funkcja "autopilota", która oferowana jest w pojazdach elektrycznych Tesli, znacząco umacnia pozycję firmy na rynku samochodowym. Półautonomiczny system jazdy zadebiutował w 2015 r. i od tego czasu firma Elona Muska chętnie się nim reklamuje. Na przestrzeni lat ta technologia była nieustannie rozwijana. Niedawno amerykański multimiliarder zapowiadał, że do końca 2022 r. gotowe będzie oprogramowanie, które sprawi, że pojazdy Tesli będą mogły jeździć w pełni samodzielnie. Teraz okazuje się jednak, iż potencjalny sukces firmy może przyćmić dochodzenie wszczęte przeciw niej przez Departament Sprawiedliwości USA.

Zobacz: Na polskich drogach to nagminne. Pokazali reakcje kierowców na mandat [WIDEO]

Służby sprawdzają Teslę

"Autopilot" był sprawdzany w licznych testach i przechodził je pozytywnie. Udogodnienie może skutecznie wspomagać kierowcę siedzącego bezpośrednio za kierownicą. Mimo to do systemu nie powinno się mieć bezgranicznego zaufania, ponieważ jak każdy wynalazek czasem może być wadliwy. Skutkiem tego są wypadki na drogach z udziałem samochodów Tesli, w których był włączony "autopilot". Z raportu NHTSA wynika, że w przypadku 15 takich zdarzeń uczestnicy doznali poważnych obrażeń. Jeden wypadek okazał się śmiertelny. Sprawą postanowił się zająć Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.

Sprawdź: Tesla dostanie funkcję samodzielnej jazdy jeszcze w tym roku. Jest haczyk

Głównym celem dochodzenia śledczych nie będzie badanie okoliczności wypadków, ale sprawdzenie, czy firma Elona Muska nie wprowadzała konsumentów w błąd, przekonując ich, że oferowany "autopilot" pozwala na w pełni autonomiczną jazdę. To może jednak okazać się trudne do udowodnienia, ponieważ Tesla nawet na swojej stronie internetowej przypomina klientom o konieczności trzymania rąk na kierownicy podczas korzystania ze specjalnej funkcji.

Przeczytaj: Umówiłeś się do serwisu, ale nie przyjechałeś? Musisz zapłacić

Problemem dla firmy mogą być jednak niektóre wypowiedzi jej właściciela. Amerykański multimiliarder na początku 2016 r. stwierdził, że "autopilot" jest prawdopodobnie lepszy od ludzkiego kierowcy. Z tego powodu służby sprawdzą, czy komunikaty medialne i zabiegi marketingowe pracowników Tesli nie mogły w żaden sposób sugerować, że ich samochody są w pełni autonomiczne.

Źródła: www.autoweek.com, Washington Post, The Guardian

(MĆ)

2475
21
6
5
2
2
1
Autor Mateusz Ćwierz
Mateusz Ćwierz
Powiązane tematy:
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium