Wiadomości Aktualności Trafiła kosa na kamień. TIR musiał cofać przez całą długość zwężenia

Trafiła kosa na kamień. TIR musiał cofać przez całą długość zwężenia

Kierowca ciężarówki myślał, że udało mu się zaoszczędzić czas, przejeżdżając na czerwonym, ale jak to mówią “zawsze znajdzie się ktoś silniejszy”. W tym przypadku był to dostawczak, który zmusił TIR-a do cofnięcia się przez całe wahadło.

Roboty drogowe
Gold Picture / Shutterstock
Roboty drogowe

Do tej sytuacji pasuje jeszcze jedno powiedzenie: “chytry dwa razy traci”. Kierowca samochodu ciężarowego na tyle się spieszył, że gotów był przejechać na czerwonym świetle. Manewr mógłby się udać, gdyby nie biały Fiat Ducato jadący z naprzeciwka.

Na filmie widać, jak ciężarówka z naprzeciwka wjeżdża na zwężenie praktycznie wtedy, kiedy kierowcom zapala się zielone światło. Prowadzący TIR-a nie dość, że wjechał na czerwonym świetle, to jechał z dość dużą prędkością. Na szczęście zdołał wyhamować przed samochodami, jednak pewnie się nie spodziewał, że będzie musiał się cofnąć do początku zwężenia.

Według opisu filmu w Fiacie siedziało trzech rosłych mężczyzn, którzy nie wystraszyli się ciężarówki. Podczas krótkiego postoju doszło do wymiany zdań, jednak żaden z kierowców nie odważył się wysiąść ze swojego pojazdu. W końcu widać, że ciężarówka posłusznie zaczyna cofać. Kierowca TIR-a zapewne wystraszył się panów z Ducato.

Niestety, niektórzy z zawodowych kierowców próbują wykorzystywać wielkość swoich pojazdów do łamania przepisów. Jak widać, wystarczy, że przyjdzie ktoś silniejszy i duża ciężarówka już nie jest wystarczającym argumentem w starciu.

Kierowca ciężarówki zamiast zaoszczędzić czas stracił go dwa razy więcej. A wystarczyło nie łamać przepisów.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji