Według Światowej Organizacji Zdrowia od 1896 r. w wypadkach drogowych zginęło ponad 25 mln ludzi na całym świecie, czyli tyle ile ludności liczy cała Wenezuela. Chcielibyśmy, aby 19 listopada każdy kierowca, zanim uruchomi samochód, poświęcił kilka chwil na wspomnienie ofiar wypadków drogowych i na refleksję o tym, jak często sam na własne życzenie ociera się o śmierć na drodze.

- W Polsce wskaźnik liczby zabitych na 100 wypadków jest jednym z najwyższych w Europie i wynosi 10,3, a tylko w 2009 r. na naszych szosach zginęło prawie 44 tys. osób – tak naprawdę potrzeba bardzo niewiele, żebyśmy zginęli my lub ktoś z naszych bliskich – podkreśla Ryszard Fonżychowski, prezes Stowarzyszenia „Droga i Bezpieczeństwo”.

Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych to część III edycji programu „Wypadki na drogach – porozmawiajmy” prowadzonego przez Stowarzyszenie, w ramach którego odbywają się i spotkania dzieci i młodzieży z ratownikami drogowymi oraz ofiarami wypadków. Co bardzo ważne młodzi uczestnicy są postawieni w roli podmiotu, co wyzwala w nich potrzebę reagowania na to, co dzieje się na polskich drogach. Podczas prelekcji i prezentacji udostępniane są materiały edukacyjne oraz elementy odblaskowe. Ponadto stowarzyszenie edukuje na tematy związane z bezpieczeństwem młodzież, która przygotowuje się do egzaminów na prawo jazdy.

- Aż 40 proc. wszystkich zabitych to niestety dzieci i młodzież. Działając w sferze ubezpieczeń komunikacyjnych czujemy się za nie odpowiedzialni – dlatego wspieramy Stowarzyszenie – dodaje Wojciech Rabiej, szef porównywarki rankomat.pl.

- Dla UFG szczególnie ważne jest to co się dzieje na polskich drogach. Na co dzień mamy do czynienia z ofiarami wypadków drogowych, wypłacając im odszkodowania gdy sprawca nie miał polisy OC lub zbiegł z miejsca zdarzenia – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.