Na nagraniu, nakręconym z okna pobliskiego budynku, widać nadjeżdżający czołg, który w pewnym momencie zmienia tor jazdy i najeżdża na stojący tam cywilny samochód. Wyglądało, jakby zrobił to z premedytacją. Wideo zamieścił na Twitterze Franak Viaczorka — białoruski polityki i dziennikarz, współpracownik Swiatłany Cichanouskiej. "Moje myśli są z mieszkańcami Ukrainy" — dodał w swoim wpisie.
Przeczytaj również: Samochód dostawczy wjechał w stojącą na poboczu ciężarówkę. Nie żyją cztery osoby
W sieci pojawiło się też inne nagranie, na którym widać, że mężczyzna ze zniszczonego samochodu przeżył i był przytomny. Świadkowie zdarzenia pomagali mu wydostać się ze zmiażdżonego wraku auta, w którym kierowca został uwięziony pod zgniecioną blachą. Nagranie zamieścił na Twitterze Tim White, dziennikarz i ekspert od danych na temat COVID-19:
Tak miał wyglądać wrak samochodu po nierównym starciu z rosyjskim czołgiem:
Przeczytaj również: Kilometrowe kolejki po paliwo. Już nie tylko przy granicy z Ukrainą