- Warto sprawdzić pakiety przeglądów. Opcja na 48 miesięcy z limitem przebiegu do 120 000 km nie wymaga żadnej dopłaty
- Za niemal 100 tys. zł otrzymujemy samochód z baterią 32,3 kWh (jest znacznie większa od wcześniej stosowanej) i silnikiem elektrycznym o mocy 83 KM
- Szacowany zasięg e-up!-a: do 260 km (wg WLTP). Prędkość maksymalna: 130 km/h. Ładowanie: do 16 godzin z domowego gniazdka.
Niemal sto tysięcy złotych za małe miejskie auto elektryczne z silnikiem o mocy 83 KM. Niemało! A tyle trzeba zapłacić za nowego elektrycznego Volkswagena e-up! Otwartą kwestią pozostaje ilu chętnych znajdzie się na dość niewielki samochód. Można sobie zadać pytanie, czy Volkswagenowi zależy na dużej sprzedaży modelu e-up! w Polsce. Jeśli zgodnie z zapowiedziami za większy ID.3 trzeba będzie zapłacić poniżej 130 tys. zł, to różnica w cenie pomiędzy dwoma modelami staje się dość mała.
Co otrzymujemy za niemal 100 tys. zł? Samochód z baterią 32,3 kWh (jest znacznie większa od wcześniej stosowanej) i silnikiem elektrycznym o mocy 83 KM. Tyle ma wystarczyć, by rozpędzić e-up!-a maksymalnie do 130 km/h. Szacowany zasięg: do 260 km (wg WLTP). Czas ładowania zależnie od wybranego trybu. Od mniej niż godziny (szybka ładowarka i zasilanie do 80 proc.) aż do 16 godzin (domowe gniazdko i ładowanie do 100 proc.).
Lista wyposażenia standardowego jest dość długa. Volkswagen jednak skrupulatnie wymienia wszystkie elementy. Otrzymujemy zatem m.in. lusterka boczne regulowane ręcznie od wewnątrz, podstawowe reflektory halogenowe, dywaniki, oświetlenie bagażnika, sygnalizację niezapiętych pasów, dwa głośniki i proste radio. Na szczęście nie zabrakło także takich elementów jak klimatyzacja Climatronic (dwustrefowa), gniazdo USB z obsługą telefonów Apple, zestaw głośnomówiący Bluetooth i elektrycznie sterowane szyby.
Nieco krótsza jest lista opcjonalnych dodatków. Najdroższe są pakiety stylistyczne (nawet ponad 3,9 tys. zł za opcję Style) oraz felgi ze stopu metali lekkich (ponad 3,7 tys. zł za 16 calowe koła). Dopłacić trzeba też za kierownicę obszytą skórą (1270 zł), modulator dźwięku na zewnątrz (600 zł) czy lakier metaliczny (1670 zł). W ramach opcji wskazano także dodatki elektryczne. Kabel do ładowania z domowego gniazdka kosztuje 740 zł. Ponad 2,3 tys. zł trzeba zaś dopłacić do gniazda przeznaczonego do szybkiego ładowania (CCS).
W cenniku na uwagę zasługuje jeszcze jedna pozycja. Warto sprawdzić pakiety przeglądów. Opcja na 48 miesięcy z limitem przebiegu do 120 000 km nie wymaga żadnej dopłaty.
Otwartą kwestią pozostaje najistotniejsze zagadnienie – dopłaty. Póki co nie działa bowiem zapowiadany system dofinansowania zakupu elektryków dla osób fizycznych. Volkswagen e-up! kosztuje niecałe 100 tys. zł. Czy w niedalekiej przyszłości zapłacimy za niego ponad 30 tys. zł mniej?