W połowie września Atlanta (stan Georgia) została nawiedzona przez ulewy, które co prawda trwały krótko, ale były tak intensywne, że doprowadziły do powodzi w mieście. Podczas patrolowania ulic, które zamieniły się w rwące potoki, jeden z policjantów zauważył niemal całkowicie zalany samochód. Okazało się, że w środku uwięziony był jego kierowca.
Został uwięziony we własnym samochodzie. Dramatyczne nagranie
Na nagraniu widać, jak policjant dołącza do strażaka i razem próbują wyciągnąć uwięzionego mężczyznę z pojazdu. Woda sięga mniej więcej do połowy przedniej szyby samochodu.
Na samym początku, gdy zobaczyłem samochód, nie zdawałem sobie sprawy, że w środku jest pasażer, dopóki nie usłyszałem krzyku. Wtedy zorientowałem się, że ktoś jest w samochodzie
— mówił policjant Rayando Bryan cytowany przez telewizję Fox Weather.
Jak podaje BBC, woda była na tyle głęboka, że samochód oderwał się od nawierzchni ulicy. W pojeździe nie można było otworzyć drzwi. Policjant użył swojej pałki, aby wybić szybę po stronie kierowcy. Dopiero wtedy razem ze strażakiem udało się im uwolnić mężczyznę i zabrać w bezpieczne miejsce.
Źródło: BBC, Twitter, Fox Weather