Ustawa o obronie Ojczyzny powstała w iście ekspresowym tempie. Projekt opublikowano już 4 dni po wkroczeniu wojsk rosyjskich na teren Ukrainy. Sejm 11 marca ustawę przegłosował, Senat nie wniósł poprawek, a prezydent 18 marca podpisał nową ustawę. Dokument opublikowano 23 marca w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że wejdzie on w życie 23 kwietnia 2022 br. Ustawa oprócz zwiększenia wydatków na obronność zawiera także inne regulacje związane z obronnością kraju i działaniem polskich Sił Zbrojnych, w tym także określa kwestię tzw. świadczeń rzeczowych na rzecz wojska, do których zalicza się m.in. przejmowania przez armię cywilnych pojazdów. W ten sposób wojsko zabezpiecza sobie pewien park maszynowy, na wypadek wybuchu konfliktu i powszechnej mobilizacji.

Jak wygląda procedura przejęcia aut przez wojsko?

Nadal to wójt, burmistrz lub prezydent miasta na wniosek wojska nakłada w drodze decyzji administracyjnej obowiązek świadczeń rzeczowych, w tym użyczenia pojazdu armii. I tu ważna uwaga – wydania samochodu nie mogą żądać od nas bezpośrednio wojskowi, nawet w przypadku powszechnej mobilizacji.

Według nowej ustawy urzędnicy muszą wysłać do właściciela samochodu zawiadomienie wraz z uzasadnieniem decyzji, najpóźniej na 14 dni od daty przejęcia pojazdu. Termin ten jest nieprzypadkowy, bowiem przepisy nadal dają cywilom, których auta są w kręgu zainteresowań armii, dwa tygodnie na odwołanie się od decyzji urzędników do wojewody (takie same zasady obowiązywały w starych przepisach).

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Jeśli jednak właściciel auta nie zrobi tego w wyznaczonym terminie, nie będzie już miał prawa odwołać się od wezwania. Pismo o zajęciu auta doręcza się na 14 dni przed terminem wykonania świadczenia, z wyjątkiem przypadków, w których wykonanie świadczenia następuje w celu sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych. Wezwaniu nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności w terminie w nim określonym. Co istotne, to posiadacz auta ma obowiązek oddać pojazd w terminie i miejscu wskazanym na wezwaniu, a samo auto musi być "zdatne do użytkowania".

Nie zmieniły się także terminy użyczenia aut w trakcie pokoju. Nadal mamy tu dwa scenariusze, od których zależy długość "wypożyczenia":

  • w celu sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych – 48 godzin;
  • w związku z ćwiczeniami wojskowymi – 7 dni.

Jesteś na liście, musisz meldować co robisz z autem

Zgodnie z art. 633 nowej ustawy posiadacze pojazdów, które zostały wciągnięte na wojskowe listy, są obowiązani informować wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o "rozporządzeniu tą nieruchomością lub rzeczą ruchomą, w terminie 30 dni od dnia tego rozporządzenia". To znaczy m.in. że sprzedaż takich aut musi być zgłoszona nie tylko do wydziału komunikacji.

Nie tylko wojsko może przejąć twoje auto!

Nie tylko wojsko może zgłosić się po cywilne samochody. Ustawa wymienia długą listę organizacji, które mają prawo korzystać z przepisów dotyczących wspomnianych już wcześniej świadczeń rzeczowych. Jednostkami organizacyjnymi wykonującymi zadania na potrzeby obrony państwa są: jednostki organizacyjne policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Straży Marszałkowskiej, Krajowej Administracji Skarbowej, jednostki organizacyjne podległe i nadzorowane przez Ministra Obrony Narodowej, niewchodzące w skład Sił Zbrojnych, a także terenowe organy administracji rządowej, instytucje państwowe, organy samorządu terytorialnego oraz inne jednostki organizacyjne.

Zabiorą, ale też zapłacą

Ustawa teoretycznie zabezpiecza także interes cywili, których auta trafią do wojska czy innych instytucji wymienionych w akcie prawnym. Po pierwsze, auta mają być użytkowane zgodnie z ich celem przeznaczenia. Po drugie, wojsko ma obowiązek zwrócić przedmiot świadczenia w stanie niepogorszonym. Po trzecie, służby mundurowe są odpowiedzialne za "szkody wynikłe z niezwrócenia go w terminie oraz z tytułu napraw wykonywanych po tym terminie wskutek uszkodzeń powstałych w czasie używania go przez biorącego" (art. 633).

Jednak nie do końca jasny jest punkt, który mówi o naturalnym zużyciu pojazdu. "Biorący nie ponosi odpowiedzialności za zużycie przedmiotu świadczenia będące następstwem prawidłowego używania" - zapis ten można rozumieć, że służby, które przejmą od nas pojazd, nie będą odpowiadały za zużycie opon, hamulców i innych części eksploatacyjnych.

W zamian za to osoby, których auta trafią do "służby", mogą liczyć na wynagrodzenie. Zgodnie z art. 634. 1: "Za używanie przedmiotu świadczenia rzeczowego przysługuje jego posiadaczowi ryczałt w wysokości odpowiadającej szkodzie poniesionej wskutek jego dostarczenia oraz stawce jego amortyzacji". Wysokość ryczałtu ustalana jest oddzielnym rozporządzeniem i będzie corocznie waloryzowana.