• Guma w zależności od swojego składu może lepiej zachowywać się w upałach i na mrozie
  • Ze względów bezpieczeństwa na rynku są opony zimowe i letnie. Najważniejszym elementem wycieraczki też jest guma
  • Nikt nie przeznacza wycieraczek tylko na zimę lub lato, choć w zależności od producenta i modelu mogą one zachowywać się lepiej lub gorzej na mrozie
  • Jeśli samochód jest sprawny, każda wycieraczka po krótszej lub dłuższej jeździe w końcu zacznie działać prawidłowo
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Wycieraczka składa się z ramienia i pióra, którego głównym elementem jest guma, przylegająca do szyby. Właśnie dzięki temu kawałkowi gumy przednia szyba samochodu pozostaje czysta. Jednak guma w zależności od składu ma inne właściwości. Jedna lepiej zachowuje się w upałach, a druga przy dużych mrozach. Najlepszym przykładem oczywiście są opony, których budowa i mieszanki gumy determinują, w jakich warunkach powinny być używane.

Mamy więc opony letnie, zimowe i wielosezonowe, a gdyby się bardziej zagłębić, to rodzajów jest jeszcze więcej. Dzięki temu kierowca zawsze może utrzymać kontrolę nad samochodem, a jazda jest bezpieczniejsza. A co z piórami wycieraczek?

Wycieraczki na mrozie zachowują się jak letnie opony

Z wycieraczkami jest dość podobnie. Kiedy robi się naprawdę zimno, guma stykająca się z szybą zaczyna twardnieć, co powoduje, że ruch nie jest bezszelestny, a samo pióro przeskakuje. Takie zjawisko odznacza się nieprzyjemnym hałasem, a także słabą skutecznością ścierania brudu. Co więcej, taka wycieraczka zostawia ślad i widoczność może się nawet pogorszyć. Zazwyczaj płyn do spryskiwaczy nieco poprawia sytuację, choć i tak nie jest idealnie. Wszystko właśnie przez mróz i twardą gumę. Czy istnieją więc wycieraczki na zimę?

Wycieraczki są jedne z kilku powodów

Na rynku nie ma czegoś takiego jak zimowa wycieraczka. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Najważniejszym z punktu widzenia producenta są koszty produkcji i opracowania technologii takiego pióra. To się po prostu nie opłaca. W przypadku opon chodzi o bezpieczeństwo, które po zmianie z letnich na zimowe drastycznie wzrasta przy niskich temperaturach. Pamiętajmy, że jazda na letnich oponach przy niskich temperaturach, nawet z prędkością 50 km/h, jest dużo bardziej niebezpieczna niż na oponach zimowych. Wielu kierowców więc zakłada opony, by w ogóle jeździć autem zimą. Takiej chęci do wymiany piór raczej by nie było.

Kolejną sprawą jest fakt, że wycieraczki po dłuższej jeździe ogrzewają się od nawiewu, który trafia na szybę. Z reguły powietrze jest tak skierowane, by w pierwszej kolejności odmarzało również wycieraczki. Dzięki temu ich temperatura wzrasta i po kilku lub kilkunastu kilometrach właściwości gumy poprawiają się. Niektóre auta mają nawet dodatkową nitkę podgrzewania elektrycznego poprowadzonego w miejscu spoczynku wycieraczek. Coraz więcej modeli ma też po prostu elektrycznie podgrzewaną szybę.

Ponadto wycieraczka wycieraczce nierówna. Każdy producent stosuje nieco inną mieszankę gumy, więc ich właściwości trochę się różnią. Może się więc okazać, że jedne pióra lepiej zachowują się na mrozie, a inne gorzej. Oficjalnie jednak producenci nie przeznaczają swoich produktów na zimę lub na lato.