Auto Świat Wiadomości Aktualności Wyrzucił puszkę przez okno auta. Zwrócił na siebie uwagę policjanta po służbie

Wyrzucił puszkę przez okno auta. Zwrócił na siebie uwagę policjanta po służbie

To dobry materiał na solidny kawałek scenariusza filmu akcji. Bo jeden głupi gest doprowadził do lawiny zdarzeń ze spektakularnym finałem, a pozytywny bohater przypomina słynnego Johna McClane'a ze "Szklanej pułapki".

Polska policja - zdjęcie ilustracyjne
Polska policja - zdjęcie ilustracyjnesoft_light / Shutterstock

W tej historii nawet pozytywny bohater wygląda jak wyjęty z powieści bądź filmu akcji — to policjant po służbie. Wszystko działo się w bydgoskiej dzielnicy Fordon, 13 kwietnia 2023 r., ok. godz. 18. I to działo się błyskawicznie.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Najpierw młodszy aspirant zauważył, jak z okna jadącego przed nim samochodu wypada puszka po piwie. Wyglądało to podejrzanie — wątpliwe, żeby kierowca spontanicznie zaczął sprzątać wnętrze swojego chryslera z opakowań zalegających tam od tygodnia. Zresztą taka forma porządkowania samochodu nie jest ani zalecana, ani bezpieczna i może cię wpędzić w duże kłopoty. I to właśnie one spotkały kierowcę chryslera.

Podejrzewając, że wyrzucona puszka została opróżniona dosłownie przed chwilą, młodszy aspirant porzucił swoje wcześniejsze plany i zaczął jechać za kierowcą. Policjant utwierdził się w swoich przypuszczeniach, kiedy śledzony osobnik zaczął... zwyczajnie przed nim uciekać. Tak się raczej nie zachowuje niewinny.

Przeczytaj także: Tak się tankowało samochody w okresie PRL. Myślisz, że ładowanie elektryka jest ciężkie?

W pewnym momencie podejrzany zjechał na parking. Jak się okazało, było to częścią jego — jak zapewne sądził — przebiegłego planu. Kierowca postanowił się bowiem ukryć przed jadącym za nim policjantem, parkując samochód między dwoma busami.

Sztuczka nie zadziałała. Młodszy aspirant także zjechał na parking, odnalazł wzrokiem podejrzanego i zastawił jego chryslera, uniemożliwiając mu dalszą ucieczkę.

Potem było już prosto. Policjant wezwał kolegów na służbie, a oni poprosili kierowcę o odpowiednią dawkę wydychanego powietrza. Wyszło ponad pół promila alkoholu w organizmie. Patrol zatrzymał kierowcy prawo jazdy, a teraz czeka go postępowanie z powodu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków