Policjanci Komendy Rejonowej Policji Warszawa III na warszawskiej Ochocie z dostali zgłoszenie o sprzeczce kierowców. Co ciekawe, z dodatkowych informacji, które otrzymali, wynikało, że jeden z uczestników zdarzenia podaje się za policjanta.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa miejscu, kiedy wylegitymowali uczestników zdarzenia, okazało się, co tak naprawdę zaszło. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby policjanci byli nią przynajmniej trochę zaskoczeni, bo była naprawdę niecodzienna.
Jeden z kierowców kilka minut przed zawiadomieniem, które trafiło na policję... zatrzymał do "kontroli drogowej" innego kierowcę i, tak jak widniało w zgłoszeniu, podał się przy tym za policjanta.
Szybko okazało się, że oczywiście 66-latek nie jest policjantem, a dodatkowo, że nawet nie ma prawa jazdy, bo uprawnienia do kierowania pojazdami zostały mu cofnięte. Do kompletu brakowałoby, tylko aby był nietrzeźwy. Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu z wydychanym powietrzu, ale okazało się, że był trzeźwy. Policjanci zatrzymali samochód, którym jechał — trafił na policyjny parking.
Następnego dnia w ochockiej komendzie 66-latek usłyszał łącznie dwa zarzuty związane z podawaniem się za policjanta i wykonywaniem czynności związanych z jego funkcją oraz kierowaniem pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.