Logo
WiadomościAktualnościPosłanka PiS interweniuje w sprawie gąszczu znaków na drogach. Ministerstwo nie widzi problemu

Posłanka PiS interweniuje w sprawie gąszczu znaków na drogach. Ministerstwo nie widzi problemu

Błażej Strzelczyk
Błażej Strzelczyk

Posłanka PiS napisała do ministerstwa infrastruktury, że "zbytnie nasycenie znakami drogowymi może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji". Resort odpowiedział, że nie widzi problemu, bo z jego analiz wynika, że 99 proc. znaków przy polskich drogach stoi w poprawnych miejscach.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Znaki drogowe. (Zdjęcie ilustracyjne)
Marcin-linfernum / Shutterstock
Znaki drogowe. (Zdjęcie ilustracyjne)

Do ministerstwa infrastruktury wpłynęła interpelacja dotycząca ilości znaków drogowych przy polskich szosach. Jej autorką jest posłanka Prawa i Sprawiedliwości Barbara Bartuś, która chciała dowiedzieć się, czy resort planuje coś zrobić w sprawie sprzecznych znaków pionowych stojących przy drogach.

Czytelność oznakowania drastycznie maleje

Zdaniem Barbary Bartuś, w kraju są miejsca, gdzie ilość znaków drogowych może prowadzić do niebezpieczeństwa, a kierowcy mają prawo czuć się zmieszani sprzecznymi informacjami zamieszczonymi na znakach.

Sprawdź się: Zagadka dla kierowców. Rozpoznasz te znaki drogowe?

Posłanka zwraca uwagę m.in. na znaki, których drogowcy nie sprzątają po skończonych remontach, albo takie, które są niewidoczne. "Znaki zasłaniane przez przydrożne reklamy oraz drzewa i krzewy to też duże utrudnienie" — pisze posłanka Bartuś w liście do resortu infrastruktury. Dodaje również: "Zbytnie nasycenie znakami drogowymi prowadzi do tego, że czytelność oznakowania dla przeciętnego kierowcy drastycznie maleje, co w dalszej perspektywie może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drogach".

Barbara Bartuś postuluje ostatecznie, by ministerstwo dokonało skrupulatnego przeglądu polskich dróg i uporządkowało część znaków, które są zasłonięte albo ich znaczenie się wyklucza. "Należy też doprowadzić do zmniejszenia liczby znaków drogowych pionowych, ograniczając je do tych niezbędnych" — apeluje posłanka.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

99 proc. znaków spełnia wymagania

Ministerstwo infrastruktury, po zaciągnięciu opinii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, właśnie odpowiedziało posłance Prawa i Sprawiedliwości i stwierdziło, że przy polskich drogach wszystko jest w porządku.

Czytaj także: Nietypowe znaki drogowe — za rzadkie, za stare, za nowe, by je znać

W odpowiedzi podpisanej przez sekretarza stanu w ministerstwie Rafała Webera czytamy, że resort jedynie "sprawuje nadzór" nad pionowymi znakami drogowymi, a stawiają je inne instytucje, m.in. GDDKiA albo urzędy wojewódzkie.

Resort nie widzi jednocześnie powodów do wzmożonego zainteresowania się ilością i widocznością znaków drogowych. W odpowiedzi czytamy bowiem, że w 2021 r. została przeprowadzona ocena polskich dróg. Ma z niej wynika, że 99 proc. znaków drogowych i urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego umieszczonych na odcinkach dróg krajowych objętych oceną spełnia wymagania przepisów".

(bs)

Autor Błażej Strzelczyk
Błażej Strzelczyk
Powiązane tematy:
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium