- Od marca 2024 r. do sierpnia 2025 r. w Polsce skonfiskowano ponad 11 tys. samochodów pijanym kierowcom
- Konfiskata dotyczy kierowców z ponad 1,5 promila alkoholu we krwi lub powodujących wypadek przy ponad 1 promilu
- Sprzedaż skonfiskowanych aut odbywa się przez urzędy skarbowe, ale brak centralnego systemu ogłoszeń utrudnia ich wyszukiwanie
- Na aukcjach urzędów skarbowych dominują starsze samochody z dużymi przebiegami, często uszkodzone
- Auta w leasingu lub wynajmie długoterminowym nie podlegają konfiskacie, a kierowca płaci ich równowartość jako karę
Z dostępnych danych wynika, że na koniec 2023 r. w Polsce w CEPiK zarejestrowanych było ponad 27 mln samochodów. Czy zatem wobec tak olbrzymiej liczby 11 tys. zarekwirowanych aut pijanym kierowcom to ogromna sporo? Mimo wszystko należy uznać, że tak, ponieważ decyzja o konfiskacie samochodu zapada, kiedy kierowca ma ponad 1,5 promila alkoholu we krwi oraz wtedy, gdy kierujący, mając ponad 1 promil, spowoduje wypadek. Dlatego własne cztery kółka stracić "trudno", bo trzeba prowadzić w stanie naprawdę dużego upojenia. Jak się okazuje, równo trudno jest kupić auto odebrane takiemu nieodpowiedzialnemu kierowcy.
Kupno auta po konfiskacie? Test cierpliwości dla nabywcy
Chociaż przepisy dotyczące konfiskaty aut są mocno rozbudowane, to i tak ujęte są w klarowne ramy prawne, o których szerzej można przeczytać w naszym artykule. Inaczej sprawa ma się, kiedy odebrane auto chce się kupić. Pierwszy problem polega na tym, że nie ma centralnego systemu zbierającego dane o wszystkich ogłoszeniach dotyczących dostępnych samochodów. Sprzedaż własności pijanego kierowcy odbywa się bowiem na innych zasadach niż w przypadku licytacji komorniczych. W takich przypadkach o procedurze decyduje naczelnik urzędu skarbowego. Dostępnych jest kilka form, m.in. sprzedaż auta z wolnej ręki, licytacja publiczna lub ogłoszenie przetargu ofert.
Tak samo sprawa ma się z publikacją ogłoszeń. Już samo wyszukanie ich na stronach urzędów skarbowych to niemała przeprawa, ponieważ nie każda z instytucji zajmuje się sprzedażą po konfiskatach.
Kolejny problem to fakt, że każdy urząd podaje informacje w wybranym przez siebie formacie i zazwyczaj znaleźć je można pomiędzy innymi różnorakimi ogłoszeniami o licytacjach. Przykładowo aktualnie na stronie Izby Administracja Skarbowej w Gdańsku ogłoszenia o licytacji pojazdów wyszukać należy spomiędzy komunikatów na temat licytacji pompy paliwowej i wyceny nieruchomości.
Do treści ogłoszeń dodawane są również zdjęcia, jednak nie jest to przestrzegana praktyka we wszystkich urzędach na terenie kraju. Niekiedy jedyne, na co można liczyć, to rozszerzony opis auta, jego stanu i wyposażenia.
Łowcy okazji mogą obejść się smakiem
Wyszukanie dostępnych ogłoszeń skonfiskowanych aut jest niewygodne, ale co w ogóle można w nich znaleźć, jak już się do nich dokopiemy? Tutaj większość osób może czekać rozczarowanie. Ze względu na przepisy mówiące o tym, że auto będące w leasingu lub użytkowane w ramach najmu długoterminowego nie jest przedmiotem konfiskaty, pijany kierowca musi zapłacić w ramach kary jego równowartość. Sam samochód wraca do leasingodawcy lub wynajmującego. Oznacza to w praktyce, że próżno na aukcjach urzędów skarbowych szukać najnowszych czy bardzo drogich aut, bo najczęściej nie są one własnością prywatną.
Zazwyczaj do kupienia są więc pojazdy wiekowe i to z dużymi przebiegami. Wiele z nich nosi też potężne znamiona zużycia i ślady kolizji, zwłaszcza jeśli odebrane zostały po spowodowaniu wypadku przez pijanego kierowcę.