Hybrydowy crossover Kia Niro i Kia Optima w wersji kombi – w obu przypadkach są to zupełnie nowe auta w palecie koreańskiej firmy, która w swojej ojczyźnie reklamuje się hasłem: „Seupocheu simjang”, znaczącym tyle, co „sportowe serce”. I gdy przypominamy sobie design Kii jeszcze sprzed kilku lat, musimy przyznać, że coś w tym jest.

W przypadku Kii Niro to jednak nie design przykuwa naszą uwagę. Ten mierzący 4,35 m długości crossover będzie miał pod maską hybrydę o systemowej mocy 141 KM. Inny napęd w ogóle nie jest przewidziany w tym pojeździe. Auto zbudowano od podstaw na zupełnie nowej platformie, przeznaczonej właśnie do hybryd, dzięki czemu litowo-jonowy akumulator jest tak wkomponowany w nadwozie, żeby nie wpływał na funkcjonalność samochodu (bagażnik ma 421 l).

Kia Niro będzie zużywać średnio zaledwie 3,8 l benzyny na 100 km. W stosunku do hybrydowych Toyot przewaga koreańskiego auta ma polegać na zastosowaniu 6-biegowej przekładni dwusprzęgłowej do przeniesienia napędu zamiast bezstopniowej skrzyni CVT. Samochód pojawi się na naszym rynku w lipcu, trochę wcześniej zostaną ujawnione jego ceny i standardy wyposażeniowe.

Kia pokłada duże nadzieje także w swoim pierwszym kombi w tej klasie, czyli w Optimie SW. Ze względu na specyfikę europejskiego rynku oraz zapotrzebowanie flot Kii brakowało takiego pojazdu. Odmiana kombi ma 4,85 m długości i 553-litrowy bagażnik, który – co prawda – nie czyni jej pod tym względem liderką w klasie (VW Passat: 650 l), ale też nie daje powodów do narzekania (Volvo V60: 430 l).

Odmiana Station Wagon nie będzie odbiegała od limuzyny, jeśli chodzi o standardy wyposażeniowe i silniki – najsłabsza jednostka to diesel 1.7/141 KM, a dwulitrowy, wolnossący benzyniak rozwija 163 KM.

Nowością w palecie będzie najmocniejszy, doładowany motor 2.0 T-GDI (dostępny w wersji GT Line) o mocy 245 KM i maksymalnym momencie obrotowym 353 Nm. Sprzedaż Kii Optimy SW rozpocznie się we wrześniu.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków