Niemcy też mają problemy z autami elektrycznymi. Nie mają gdzie ich ładować
Europejska motoryzacja stawia na duże, ciężkie, luksusowe i drogie samochody elektryczne i wbrew faktom brnie w ślepą uliczkę. Zauważają to już użytkownicy aut na prąd w krajach rozwiniętych w tej kwestii znacznie bardziej niż Polska, m.in. we Francji i w Niemczech. Fani elektryków, w tym redaktor niemieckiego "Auto Bilda" Andreas May, dziwią się, że nie zorganizowano tego lepiej, że publiczne ładowarki psują się, działają w różnych systemach, że są ciągle zajęte. A ja się dziwię, że oni są zdziwieni i spokojnie czekam, aż to wszystko…