• Silnik Volkswagena ma o połowę (!) większą pojemność od tego w Fordzie, a mimo tego osiągi obu aut są niemal identyczne
  • Jeden z tych SUV-ów ma szeroką kabinę, ale nie za dużo miejsca na kolana z tyłu, drugi ma go nieco więcej, ale kabinę ma wąską niczym auto segmentu B
  • Ford wreszcie robi właściwy użytek ze swojej miękkiej hybrydy: Puma pali w teście mniej od Taigo
  • Silnik Pumy generuje ponad 150 KM z litra pojemności skokowej. Czy tu jeszcze jest miejsce na inżynierski zdrowy rozsądek?
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Wielu z nas co roku czeka na ciepłe i słoneczne lato, aby zaznać pełnej radości życia i kontaktu z naturą. Dziś mamy dla was dwa katalizatory takiej letniej satysfakcji z życia, relaksu, uśmiechu – dobrych, pogodnych emocji zawsze warto szukać. Również w motoryzacji. I oto w plażowej atmosferze witamy dwóch zawodników w sam raz na letnie wypady za miasto. Nie za małych, nie za dużych, nie za mocnych, ale już dynamicznych, z bagażnikami pozwalającymi coś tam już na taki wyjazd zapakować. A przede wszystkim te samochody są… jakie?

Modne! Puma wygląda tak ponętnie, że jej charakter sam się tłumaczy. Volkswagen próbuje dotrzymać jej designerskiego kroku pochylonym tyłem. Czy to mu wystarczy, by stawić czoła Fordowi? A może Taigo ma jeszcze jakieś inne talenty do pilnego odkrywania? Zaraz wszystko zmierzymy, zważymy, sprawdzimy i opowiemy wam, jak spisały się te dwa około 150-konne benzynowe, turbodoładowane zgrabne SUV-y.