Gdzie można najtaniej naładować Teslę? W domu? A może jednak na szybkich ładowarkach Supercharger, których mamy kilka w Polsce? Wiemy już, że na pewno nie w namiocie na kempingu w Łebie, bo to kończy się eksmisją gości z pola. Kilka dni po tym wydarzeniu, jak na złość, Elon Musk ogłosił gigantyczną promocję na ładowarkach Tesli. Czasu nie zostało dużo, bo obniżki wygasną dziś w nocy.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Superobniżka na ceny ładowania na Superchargerach Tesli
Oferta obowiązuje w całej Europie – każdy punkt szybkiego ładowania Tesli wyświetla tę samą kwotę, niezależnie od waluty. Ile kosztuje naładowanie samochodu w takim punkcie? Jeszcze do godz. 9.00 rano w Polsce stawka wynosiła 1,60 zł/kWh (bez żadnego dodatkowego abonamentu), czyli już bardzo mało. A teraz?
Mówimy o szybkim ładowaniu (urządzenia o mocy co najmniej 150 kW), za które kierowcy innych elektryków płacą w popularnych w Polsce sieciach (GreenWay, Ionity czy PowerDot) od 2,70 zł do 3,50 zł za 1 kWh (bez abonamentu). A w Tesli? Dzisiaj do północy za ładowanie zapłacą... okrągłe zero! Złotych, euro, franków – nie ma znaczenia, bo promocja obowiązuje w całej Europie. By z niej skorzystać, wystarczy podpiąć Teslę do ładowania (funkcja Plug&Charge).
Jak działają Superchargery Tesli w Polsce i Europie?
W przeciwieństwie do innych operatorów Tesla nie ma stałych kwot. Cennik ładowania na Superchargerach jest dynamiczny i zmienia się według widzimisię Elona Muska. Usługa zawsze kosztuje mniej w okresie niższego zapotrzebowania na energię (od północy do 9.00), a rośnie w ciągu dnia. Według użytkowników Tesli w ostatnich tygodniach cena 1 kWh nigdy nie przekroczyła jednak 2 zł.
– mówi mi rozbawiona właścicielka Modelu Y.