Hyundai Ioniq 6 to nowy koreański samochód elektryczny z nadwoziem, które sam producent określa mianem zelektryfikowanego Streamlinera. Zanim jednak sięgnięcie po pomoc do Wikipedii, spieszę z wyjaśnieniem. Kilkadziesiąt lat temu to określenie wykorzystywano do przedstawienia pociągów o nadzwyczaj aerodynamicznej linii. Celem było zmniejszenie oporu powietrza na, ile to możliwe.
Choć Hyundai nie szczędzi pięknych określeń w materiałach prasowych, to jednak niewiele z nich wynika. Koncern pochwalił się bowiem jedynie stylizacją nadwozia i wnętrza. O jakichkolwiek szczegółach technicznych (prócz współczynnika oporu powietrza wynoszącego zaledwie 0,21) jeszcze nie wspomniano. Na komplet informacji pozostaje poczekać do połowy lipca, kiedy odbędzie się kolejna konferencja.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Póki co Hyundai obiecuje jedynie bardzo przestronne wnętrze, oświetlenie z tzw. parametrycznymi pikselami, tzw. zrównoważone materiały wykończenia wnętrza (np. farba z przetworzonych opon, fotele z tworzyw z recyklingu, dywaniki z zużytych sieci rybackich i biofarby z olejów roślinnych), paletę 64 barw i sześciu dwukolorowych motywów podświetlenia kabiny czy zestaw multimedialny i cyfrowy kokpit z ekranami o przekątnej 12 cali. Zdradzono również, że nie zabraknie wersji z cyfrowymi lusterkami.
Pozostaje zatem podziwiać pierwsze oficjalne zdjęcia Ioniqa 6.