- Szokujący nie tylko wyglądem, ale też możliwościami Peugeot Inception Concept będzie inspiracją dla przyszłych elektrycznych modeli marki
- Francuzi mają duże ambicje, bo w 2030 r. chcą zostać liderem wśród producentów elektryków w Europie. Chcą też... wyeliminować gniazdo do ładowania (sic!)
- Peugeot Inception Concept czerpie ze stylistycznego dziedzictwa marki, ale jest jednocześnie bardzo futurystyczny. Ba, potrafi zamienić się w mobilne kino!
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Wchodzę do dużej hali konferencyjnej w centrum Paryża i widzę niską, grafitową limuzynę z ogromną taflą opalizującego szkła. Z przodu i z tyłu ma masywne listwy ze światłami układającymi się w motyw trzech lwich pazurów. Z boku – diodową belkę na drzwiach wyświetlającą przesuwające się po niej komunikaty, a do tego nieruchome, wystające niczym ostrza kapsle na kołach i... podświetlane zaciski hamulcowe.
Przerost formy nad treścią? Naturalnie, ale właśnie taki był zamysł osób odpowiedzialnych za Peugeota Inception Concept. Projektanci i inżynierowie mieli za zadanie "popłynąć" i odrzucić konwenanse, ale jednocześnie pamiętać o dziedzictwie marki. Ot, taki eksperyment... Jak wyszedł Francuzom? Oceńcie sami! Ja tylko powiem, że widziałbym ten retrofuturystyczny samochód na ulicach Night City w "Cyberpunku 2077".
Peugeot Inception Concept zapowiada nową erę motoryzacji
Projektanci pracujący pod batutą Matthiasa Hossanna przedstawili nam swoją wizję przyszłości motoryzacji. Niedalekiej, bo pierwsze elementy zaczerpnięte z Inception Concept mają trafić do produkcji seryjnej już w 2025 r. Drzwi otwierane jak skrzydła szafy nie robią dziś już na nikim wrażenia, ale to, co się za nimi skrywa, zasługuje na chwilę uwagi. Patrząc na dzieło Francuzów, czyli całkowicie srebrne wnętrze pojazdu, widzę, że czeka nas... odyseja kosmiczna.
Jednokolorowa kabina wygląda zaskakująco. Na pierwszy rzut oka wszystko zlewa się w niej w jednolitą formę, ale po chwili wzrok wyodrębnia różniące się fakturą elementy z galwanizowanej stali, plastiku i weluru. Gwoździem programu nie są tu jednak materiały wykończeniowe (pochodzące w znacznej mierze z recyklingu) ani nawet termoizolacyjna, opalizująca szyba ciągnąca się od frontu do samego tyłu auta. Jest nim bowiem nowa generacja peugeotowskiego i-Cockpitu wzbogacona o funkcję sterowania za pomocą gestów nazwaną Hypersquare.
— Uważam, że mamy bardzo duże pole do popisu w kwestii obsługi pojazdu i wrażeń z jazdy. Opracowując Hypersquare, chcieliśmy uprościć wszystkie interakcje z samochodem. Wierzymy, że dzięki nowym technologiom obsługa gestami będzie częścią naprawdę interesującego rozdziału dla Peugeota i zapewni nowe wrażenia z jazdy — opowiada mi Matthias Hossann, szef designu w marce Peugeot, gdy pytam go o znaczenie systemu Hypersquare.
Peugeot Inception Concept. W 20 sekund od auta do sali kinowej
Wystawione w Paryżu auto koncepcyjne jest czymś w rodzaju zwiastuna kolejnego filmu. Nie sięgam po to porównanie bez powodu – podczas europejskiej premiery Peugeota Inception mogłem obejrzeć 20-sekundowy spektakl polegający na zastąpieniu wolantu i umieszczonego za nim kolistego wskaźnika Halo Cluster wyświetlaczem o szerokości całej deski rozdzielczej. To widowisko, bo ekran wysuwa się z... podłogi. Chwila moment i można nadrabiać zaległości na Netfliksie! I to nie na postoju, bo dzięki czwartemu poziomowi autonomicznej jazdy limuzyna może prowadzić się sama.
Pokolenie Z będzie zachwycone! Tym bardziej że wrażenia z jazdy mają być jak z gier wideo. Zdaniem projektantów dzięki technologii "steer-by-wire" (brak kolumny kierowniczej) i sterowaniu Hypersquare prowadzenie Peugeota Inception Concept jest bardziej instynktowne, prostsze i bezpieczniejsze. Wszystko przez to, że obsługa auta została upodobniona do... obsługi telefonu. Inżynierowie wgrali do Hypersquare gesty podobne do tych, jakich używamy na co dzień, korzystając z naszych smartfonów.
Że zbyt duże i niepotrzebne zmiany? — Zawsze, kiedy dokonujemy jakiejś rewolucji, ludzie z początku są lekko zaskoczeni, ale potem łatwo się dostosowują. Zaprojektowaliśmy Hypersquare tak, żeby zapewniał nam cyfrowe wrażenia znane ze smartfonów. Co ciekawe, testowaliśmy go nie tylko z inżynierami, ale też z klientami i bardzo im się spodobał. Myślę, że najłatwiej zaadaptują się do tego młodsze pokolenia — przekonuje mnie Philippe-Emmanuel Jean odpowiedzialny za spięcie tego projektu w całość.
Peugeot Inception Concept to (a jakże!) elektryk
Jean powiedział mi też, że choć Peugeot Inception Concept jest wynikiem zabawy stylistów i eksperymentów inżynierów, to wiele pokazanych w nim rozwiązań trafi do samochodu seryjnego, który zostanie zaprezentowany w 2026 r. Czyżby tak miał wyglądać i działać nowy Peugeot 508?
O tym Francuzi już tak chętnie nie mówią. Zdradzają za to, że Inception Concept zwiastuje nie jeden samochód, lecz całą gamę elektryków zbudowanych na czterech nowych platformach grupy Stellantis. Podstawą Inception została płyta STLA Large i zgodnie z jej nazwą auto jest duże – ma aż 5 m długości, ale zaledwie 1,34 m wysokości. Co ciekawe, platforma ma nawet wbudowane moduły technologiczne wykorzystujące sztuczną inteligencję (STLA Brain, STLA SmartCockpit i STLA Autodrive).
Zespół elektryczny o napięciu 800 V (jak w Porsche Taycan) jest dla marki kolejną rewolucją. Francuscy inżynierowie zapewniają, że dzięki tej technologii "doładowanie" 30 km do 100-kWh akumulatora zajmuje zaledwie minutę, a po pięciu minutach zasięg wzrasta o 150 km (maksymalny to 800 km). Co więcej, ładowanie Peugeota Inception Concept odbywa się indukcyjnie, więc nie trzeba szarpać się z żadnymi kablami.
Piękna wizja staje się jeszcze piękniejsza, gdy zaczyna być mowa o osiągach. Dwa silniki generujące łącznie 680 KM i zapewniające napęd 4x4 rzekomo katapultują limuzynę do 100 km/h w ciągu niecałych 3 s (!). Mimo to wielki Peugeot Inception Concept – zapewne dzięki bardzo aerodynamicznemu nadwoziu – potrzebuje mniej energii niż... Dacia Spring! Zużycie na poziomie zaledwie 12,5 kWh na 100 km? Taka wizja niedalekiej przyszłości może się podobać. Trzeba jednak pamiętać, że to "tylko" szalone auto koncepcyjne pokazujące możliwości marki. Nadchodzące produkcyjne modele nie będą już tak szokować, ale z całą pewnością nie będą też nudne.