- Rozważny kierowca – unikanie wysokich obrotów i nagłego hamowania, a także wyłączanie silnika na postoju i rezygnacja z krótkich tras
- Przygotowanie samochodu do drogi – wyrzucenie niepotrzebnego balastu, zdjęcie bagażnika dachowego, ograniczenie klimatyzacji i regularne przeglądy
- Dobór właściwego ogumienia – zwrócenie uwagi na opory toczenia i utrzymywanie odpowiednio wysokiego ciśnienia w oponach
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Jasne, wiemy, że lubisz dynamiczną jazdę – każdy petrolhead ją lubi. Niestety, ostra jazda nie tylko bywa niebezpieczna i sprzeczna z przepisami, lecz także prowadzi do wysokiego spalania. Oszczędzanie paliwa wymaga rozwagi i dyscypliny, sam musisz rozstrzygnąć, co jest dla ciebie lepsze. Jeśli chcesz jeździć oszczędniej, mamy dla ciebie kilka skutecznych wskazówek.
Zakładamy, że nie zamierzasz zmieniać samochodu na oszczędniejszy ani przesiąść się do hybrydy czy elektryka, lecz planujesz podróż swoim nie najnowszym benzyniakiem lub dieslem. Dzięki tym prostym, choć nie zawsze miłym zasadom możesz zaoszczędzić nawet 20 proc. paliwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
To jedna z tych wskazówek, której nie polubisz, ale to naprawdę działa. Nie wciskaj bez sensu pedału gazu, po to, żeby zaraz znów wyhamować. W klasycznych autach spalinowych hamowanie to czysta strata energii dlatego jak długo możesz, korzystaj ze spowalniania silnikiem. Na dojeździe do skrzyżowania zwolnij pedał gazu i przy włączonym biegu pozwól samochodowi płynnie spowolnić, zamiast hamować ostro tuż przed autami stojącymi na czerwonym świetle. Staraj się przy tym nie blokować ruchu, ale też nie daj się sprowokować kierowcy, który cię z tyłu popędza.
Jedź z równomierną prędkością. Jeśli przyspieszasz, w odpowiednim momencie, przy obrotach ok. 2 tys. obr./min (ta wartość sprawdza się w większości popularnych modeli), włącz wyższy bieg i tak aż do uzyskania założonej prędkości podróżnej. Jedź na najwyższym możliwym biegu i przełączaj na niższy wtedy, gdy słyszysz, że silnik tego potrzebuje. Wiele samochodów ma "podpowiadacze" – wskazania w kokpicie, które zachęcają do włączenia odpowiedniego biegu.
Uwaga! Zbyt niskie obroty też nie są korzystne, bo wprawdzie pozwalają obniżyć nieco zużycie paliwa, to bardzo obciążają sam silnik i układ przeniesienia napędu. Nie próbuj ostro przyspieszać na wysokich biegach. Zamiast np. wciskać gaz do podłogi przy 50-60 km/h na 5-6 biegu, lepiej zredukuj bieg, ale natychmiast wróć do najwyższego możliwego biegu, kiedy tylko uzyskasz założoną prędkość. W starszych autach zbyt niskie obroty dało się łatwo zauważyć, bo silnik zaczynał dygotać – w nowych ten efekt może być wytłumiony przez dwumasowe koło zamachowe i bardziej elastyczne zawieszenie silnika.
Warto też spoglądać na podawane przez komputer pokładowy wskazania średniego i chwilowego zużycia paliwa – to może zmotywować do równomiernej, przewidującej jazdy.
Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Jednak warto wiedzieć, że to właśnie częste uruchamianie samochodu i po kilku kilometrach odstawianie go z powrotem na parking powoduje znaczny wzrost średniego spalania. Zimny silnik spalinowy potrzebuje w początkowej fazie bogatszej mieszanki, czyli takiej, która zawiera więcej paliwa.
Jeśli więc masz się przejechać tylko do pobliskiego sklepu, bo dziecku zachciało się słodyczy, albo zabrakło płatków na śniadanie, lepiej podjedź rowerem lub przejdź się piechotą – będzie i taniej, i zdrowiej.
Włączony silnik zużywa paliwo, także wtedy gdy samochód nie jedzie – przeciętnie 0,5-1,0 l na godzinę. Jeśli więc przewidujesz, że będziesz stał dłużej niż 15-20 s – na światłach, na przejeździe kolejowym, czekając, aż rodzina zapakuje się do samochodu – wyłączaj silnik. Jeśli w twoim aucie nie ma systemu start-stop, sam przekręć kluczyk, a jeśli jest – nie wyłączaj go! Masz obawy o dodatkowe obciążenie rozrusznika i akumulatora? Możemy cię uspokoić – jest ono nieznaczne, zwłaszcza gdy silnik jest rozgrzany, a podzespoły nowoczesnych aut są do takiej pracy przystosowane.
Niższa masa samochodu oznacza w drodze niższe zużycie paliwa. Szacujemy, że 100 kg dodatkowego bagażu kosztuje średnio 0,3-0,7 l paliwa na 100 kilometrów. Planuj więc rozsądnie, co chcesz zabrać ze sobą w podróż, a już na pewno przed wyjazdem pozbądź się z auta wszystkich niepotrzebnych drobiazgów – zbędnych, ale wożonych od zawsze i na wszelki wypadek.
Zastanów się dwa razy, zanim założysz na dach bagażnik rowerowy lub boks. Oczywiście, to też łatwiej powiedzieć niż zrobić, bo przecież rowery, deski surfingowe itp. będą potrzebne tobie i twojej rodzinie. Jednak warto wiedzieć, że dodatkowy opór powietrza spowodowany przez bagaż na dachu może kosztować cię nawet dodatkowe 20 proc. paliwa. Jeśli możesz, zdecyduj się na transport rowerów wewnątrz (po odpowiednim zabezpieczeniu) lub na bagażniku montowanym na haku holowniczym. Pamiętaj też, żeby po przewiezieniu sprzętu bezzwłocznie zdemontować bagażnik dachowy.
Właściwie dobrane opony pomogą zaoszczędzić nawet 20 proc. paliwa. W naszych testach opon podajemy zmierzone przez nas opory toczenia – mniejszy oznacza niższe spalanie. Warto wiedzieć, że opony zimowe powodują wyższe opory toczenia, a więc i zwiększone spalanie. Istotnym czynnikiem jest też ciśnienie w oponach, za niskie zwiększa opory toczenia – warto więc pilnować, żeby było one zgodne z zaleceniami producenta samochodu (lub nawet odrobinę wyższe, jeśli instrukcja auta tego nie zabrania).
Elektryczne odbiorniki w samochodzie, takie jak klimatyzacja, oświetlenie, wycieraczki, ogrzewanie szyby, urządzenia zwiększające komfort, takie jak masaż pleców i wentylacja/ogrzewani foteli zasilane są energią z sieci pokładowej. A energia elektryczna bierze się z pracy alternatora, napędzanego przez silnik spalinowy. Im większy pobór mocy z alternatora, tym większy stawia on opór silnikowi. W rezultacie więcej włączonych odbiorników elektrycznych oznacza wyższe spalanie.
Używania niektórych urządzeń – np. wycieraczek, oświetlenia – nie wolno ograniczać, bo wpłynęłoby to negatywnie na bezpieczeństwo. Dość oczywistym odbiornikiem, który możemy kontrolować, jest klimatyzacja. Jej działanie kosztuje nas nawet 1,5 l paliwa na 100 km. Nie radzimy jednak całkiem z niej rezygnować, a jedynie ograniczyć jej używanie, bo odpowiednia temperatura w samochodzie ma również istotny wpływ nie tylko na samopoczucie podróżnych, lecz także na wynikające z niego bezpieczeństwo.
Trening ekojazdy oferują różne ośrodki szkoleniowe w Polsce. Warto rozważyć taką możliwość. Z pewnością nie będzie to stracony czas, bo oprócz zwrotu w postaci niższych rachunków na stacji benzynowej, nauczysz się rozsądniejszego zachowania za kierownicą, a w efekcie będziesz bezpieczniejszy i bardziej zrelaksowany.
Niby oczywiste, ale nie przez wszystkich stosowane. Właściwy serwis samochodu także ma wpływ na zużycie paliwa. Niektóre elementy, które są podczas przeglądu wymieniane, mogą zmniejszyć spalanie – np. filtr powietrza. Regularna wymiana oleju też jest w tym względzie ważna, tu trzeba przestrzegać interwałów zalecanych przez producenta samochodu.