Rynek był wręcz zalany tanimi chińskimi zestawami, składającymi się z przetwornic i lamp wyładowczych na stopkach dopasowanych do standardowych gniazd żarówek. Po ich zamontowaniu reflektory rzeczywiście dają znacznie więcej światła o charakterystycznej barwie — tyle, że z reguły ma ono fatalny rozkład i oślepia jadących z przeciwka. Dodatkowo po dłuższym czasie używania takich lamp, reflektory zwykle nadają się do wyrzucenia. Klosze i odbłyśniki nie radzą sobie z potężną dodatkową porcją promieniowania UV — kruszą się, matowieją, ciemnieją.
Wygląda jednak na to, że w temacie oświetlenia "aftermarketowego" ksenony też już wychodzą z mody. Od kilku lat sprzedawcy akcesoriów samochodowych o wątpliwej jakości, oferują samochodowe żarówki LED na trzonkach standardowych żarówek. Ich parametry to kpina — co najwyżej kilkuwatowe diody wytwarzają jaskrawe światło, które jednak kończy się tuż przed autem. Jednak od niedawna pojawiają się na rynku również samochodowe żarówki LED o znacznie bardziej zaawansowanej konstrukcji, mające dawać więcej światła od standardowych lamp halogenowych.
Samochodowe żarówki LED — sprzedawcy kuszą znaną marką
Po opublikowanym przez nas niedawno teście żarówek halogenowych H7 do redakcji trafiły pytania od czytelników, dotyczące diodowych zamienników halogenów: przetestowaliście żarówki H7, ale pominęliście markowe diody LED, zastępujące zwykłe żarówki. To co prawda większy wydatek, ale jeśli ktoś chce mieć najlepsze możliwe światła w aucie, chętnie by o tym przeczytał. Na potwierdzenie tego, że na rynku są dostępne markowe diodowe zamienniki żarówek, czytelnik przesłał link do aukcji na Allegro.pl: "Żarówka zestaw LED H7 Philips". Cena? Zaledwie 320 zł! Jak to możliwe, skoro w nowych samochodach dopłata za LED-y nadal często wynosi kilkanaście tysięcy złotych?
Szybka decyzja: kupujemy i testujemy! Oczywiście, za długo jesteśmy w tej branży, żeby nabrać się na to, że to firma Philips wyprodukowała ten zestaw — o czymś takim wiedzielibyśmy pierwsi! W deklaracjach sprzedawcy może kryć się ziarnko prawdy, bo prawdopodobnie użyto diod Lumileds, czyli marki związanej z Philipsem. Czy "aftermarketowe" samochodowe żarówki LED są tak niebezpieczne, jak uniwersalne ksenony? Czy rzeczywiście świecą lepiej od halogenów? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w galerii.