Auto Świat Testy Ford Edge po liftingu – druga młodość

Ford Edge po liftingu – druga młodość

Flagowy SUV Forda w Europie został poddany modernizacji. Czy przeprowadzone modyfikacje pozwolą mu mocniej zaistnieć w segmencie dużych SUV-ów?

Ford Edge ST-LineFord
  • Edge to popularny SUV w Ameryce, w Europie jest znacznie rzadziej spotykany
  • Lifting zmienił wygląd auta, zwiększył moc silników i wprowadził nowe elementy wyposażenia
  • Na odświeżony model już niebawem będzie można składać zamówienia, ceny pozostaną na zbliżonym poziomie

Ford Edge drugiej (obecnej) generacji został zaprezentowany na rynku amerykańskim w 2014 roku, ale zanim trafił do Europy minęły dwa lata. W Polsce jest to niszowy model – do 11.2018 r. sprzedano ok. 400 sztuk, co daje jakieś 1,5% całkowitej sprzedaży Forda nad Wisłą. Jeszcze w tym roku pojawi się model po liftingu.

Ford Edge - co się zmieniło?

Nowa „twarz” bez zmarszczek zapewne bardziej przypadnie do gustu Europejczykom. Smuklejsze reflektory, szersza osłona chłodnicy i przeprojektowana maska sprawiają, że auto wygląda nowocześniej, okazalej. Nadal można wybrać jedną z dwóch wersji dodatkowych: elegancką Vignale z chromowanymi dodatkami lub usportowioną ST-Line z czarnymi (m.in. siatkowy grill i 20-calowe felgi).

Deska rozdzielcza - bez zmian. Taką samą znajdziemy w modelach S-Max, Galaxy, a zbliżoną w Mondeo (wszystkie te modele dzielą wspólną platformę). Należy przyznać, że kabina Edge'a jest starannie wykończona materiałami dobrej jakości. Tym bardziej dziwi fakt, że centralna część kokpitu to po prostu twardy, nieprzyjemny w dotyku plastik. Razi szczególnie w najbogatszej wersji Vignale, w której wszystko dookoła obszyto skórą.

Ford Edge – pojemny i komfortowy

Edge jest dużym SUV-em o długości ponad 4,8 m i rozstawie osi wynoszącym niespełna 2,85 m. Dzięki takim rozmiarom we wnętrzu jest bardzo przestronnie. Nie brakuje przy tym przydatnych schowków oraz gniazd zasilających (12V i jednego 230V). Do dalekich podróży przystosowany jest także bagażnik – standardowo ma 602 l pojemności (maksymalnie 1847 l). Nie jest to jednak samochód siedmioosobowy.

Już pierwsze przejechane kilometry wystarczyły, by zauważyć, że w środku jest bardzo cicho. Dodajmy, że poruszaliśmy się na kolcach (są niezbędne na oblodzonych i zaśnieżonych drogach środkowej Szwecji, gdzie zorganizowano pierwsze jazdy testowe). Takie opony specyficznie szumią przy wyższej prędkości., mimo to w kabinie było przyjemnie.

Warto wspomnieć, że na pokładzie Edge'a znalazł się nowy system audio marki B&O Play (Ford już jakiś czas temu zakończył współpracę z Sony). Najwyższy zestaw gra bardzo dobrze, również w drugim rzędzie foteli. Następnymi nowościami są: bezprzewodowe ładowanie smartfonu i opcje internetowe (zdalny dostęp do informacji o samochodzie, pokładowe WiFi i informacje o ruchu rzeczywistym w nawigacji). Korzystanie z większości funkcji jest łatwe, ale niektóre rozwiązania są niepotrzebnie ukryte w menu, np. podgrzewanie kierownicy.

Po modernizacji pojawiły się również nowe systemy bezpieczeństwa. Podczas monotonnej jazdy autostradą przyda się adaptacyjny tempomat, utrzymujący auto na pasie ruchu i kontrolujący bezpieczną odległość od pojazdu z przodu (funkcja zatrzymywania i ruszania). Ponadto wprowadzono układ wspomagania kierownicy z funkcją omijania przeszkód i system hamowania po kolizji.

Ford Edge – więcej mocy, ale...

W Edge'u możesz wybrać każdy silnik pod warunkiem, że będzie to diesel (dawno temu w podobny sposób mówiono o palecie kolorów Forda T). W USA są oczywiście dostępne benzyniaki, np. nowy 2.7 EcoBoost V6 o mocy 325 KM (pierwszy SUV Forda z serii ST), ale w Europie Ford stawia na jednostki wysokoprężne. Trochę szkoda. Na plus uznajemy informację o zwiększeniu mocy silników: 2.0 do 190 KM, a 2.0 Bi-Turbo do 238 KM.

Mocniejszy motor połączono z nowym ośmiostopniowym „automatem”, który zastąpił dwusprzęgłową skrzynię PowerShift. Do jego obsługi służy pokrętło (jak w nowym Focusie), a nie tradycyjna dźwignia. Dzięki temu mamy łatwiejszy dostęp do schowków w konsoli środkowej. Silnik EcoBlue z dwiema turbosprężarkami pracuje cicho i zapewnia przyzwoite osiągi (9,6 s od 0 do 100 km/h), choć nie do końca było gdzie je sprawdzić (o czym dalej). Ośmiostopniowy „automat” nie jest może mistrzem pod kątem szybkości zmiany czy redukcji biegów, ale przy spokojniejszej jeździe sprawuje się bardzo dobrze - gładko i płynnie włączając kolejne przełożenia.

238-konny diesel potrafi być oszczędny. Średnie spalanie wyniosło zaledwie 6,5 l/100 km. Należy jednak dodać, że tak niski wynik osiągnęliśmy przy bardzo spokojnej jeździe (80-90 km/h) w opustoszałych przed sezonem narciarskim okolicach miejscowości Are w Szwecji. Były za to spora różnica wzniesień i mróz. To nadal jednak mało miarodajny wynik w porównaniu do tego, jak jeździ się w Polsce.

Do przetestowania otrzymaliśmy usportowioną wersją ST-Line z lekko utwardzonym zawieszeniem i adaptacyjnym układem kierowniczym (zmienia przełożenie w zależności od prędkości). Ponad dwutonowy kolos w takim wydaniu nie boi się zakrętów, ale nie oszukujmy się, to auto stworzono przede wszystkim do komfortowego podróżowania w trasie. Pewności na białych i krętych drogach, oprócz wspomnianych wcześniej kolcowanych opon, dodawał również seryjny inteligentny napęd obu osi. Wyższy prześwit (w zależności od obciążenia: 193-179 mm) pozwala na bezstresowy zjazd z asfaltu, np. na nierówną leśną drogę.

Na koniec ceny. Odświeżony Edge w bazowej wersji 2.0 TDCi 190 KM będzie kosztował od 171 260 zł (o 260 zł więcej niż dotychczas, pełny cennik poznamy niebawem). Czy to dużo? Ford nie jest marką premium, więc chyba najodpowiedniejszym konkurentem wydaje się nowy Hyundai Santa Fe. Ten w porównywalnej wersji (2.0 CRDi 180 KM 8AT 4WD) kosztuje niewiele mniej (od 169 900 zł).

Ford Edge – naszym zdaniem

Edge to typowy SUV – wygodny i praktyczny. W dodatku dobrze się go prowadzi i można się w nim zrelaksować podczas długiej podróży. To naprawdę przyzwoity samochód, ale trudno mu się przebić na rynku, na którym popularne są mniejsze i tańsze modele. Modernizacja raczej tego nie zmieni.

Ford Edge 2.0 EcoBlue Bi-Turbo - dane techniczne

Silnik: typ/cylindry/zawory benzynowy bi-turbo/R4/16
Pojemność skokowa 1996 cm3
Moc maksymalna 238 KM/4000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 500 Nm/2000 obr./min
Skrzynia biegów automatyczna 8-biegowa
Napęd na koła 4x4
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,6 s
Prędkość maksymalna 216 km/h
Masa własna/ładowność 2116 kg/539 kg
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi 4834/1928/1742/2849 mm
Pojemność bagażnika/zbiornika paliwa 602-1847 l
Cena b.d.
Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:FordFord EdgeSUVNoweLifting
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków